Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Teraz wojewoda oceni, gdzie jest potrzebny nowy sprzęt

Dorota Stec-Fus
Małopolskie szpitale starają się o fundusze na nowoczesną aparaturę
Małopolskie szpitale starają się o fundusze na nowoczesną aparaturę fot. Marcin Osman
Zdrowie. Ponad pół miliarda zł trafi do małopolskich szpitali. Jednak zdobycie pieniędzy będzie trudne i czasochłonne.

W Regionalnym Programie Operacyjnym Województwa Małopolskiego na lata 2014-2020 zarezerwowano, decyzją Komisji Europejskiej, 131 mln euro unijnych dotacji na inwestycje w ochronie zdrowia. Szpitale właśnie rozpoczęły składanie wniosków o udział w ich rozdziale.

Dyrektorzy nie wątpią, że spodziewany zastrzyk finansowy znacząco rozszerzy ofertę placówek i poprawi los ich pacjentów. Najwięcej, bo aż 60 mln zł dostanie Szpital Uniwersytecki (SU) na wyposażenie swej nowej siedziby, budowanej w Prokocimiu. - Szpital ma tę kwotę zagwarantowaną, gdyż została przyznana w trybie pozakonkursowym - mówi Sylwia Grzesiak-Ambroży, dyrektor Departamentu Zdrowia i Polityki Społecznej Małopolskiego Urzędu Marszałkowskiego.

Dotacje na dwie siedziby

Jednak SU zabiega też o dotacje na doposażenie „starej” siedziby przy ul. Kopernika.

- Do resortu zdrowia wystąpiliśmy o 13,8 mln zł z programu krajowego Infrastruktura i Środowisko, dedykowanego jednostkom klinicznym. Chcielibyśmy za nie kupić m.in. nowoczesną aparaturę diagnostyczną dla onkologii - informuje Jacek Michniak ze Szpitala Uniwersyteckiego.

Na 40 mln zł liczy kierujący nowosądecką lecznicą Artur Puszko. - Planujemy wybudować nowy oddział ginekologii i położnictwa, zmodernizować SOR i powiększyć liczbę łózek z 7 do 15, rozbudować onkologię poprzez zwiększenie liczby miejsc do chemioterapii, uruchomienie brachyterapii i poszerzenie pediatrii - wylicza dyrektor.

Poprawić może się również sytuacja pacjentów powiatu oświęcimskiego. Jeśli przygotowywany wniosek placówki uzyska akceptację, zostaną zmodernizowane oddziały - noworodków, położnictwa i blok operacyjny.

Aż o 30 mln zł wystąpił Specjalistyczny Szpital Psychiatryczny im. Babińskiego. - Pieniądze planujemy wydać na rozwój infrastruktury szpitala. Pacjentów przybywa nam każdego roku, we wszystkich grupach wiekowych - mówi Maciej Bóbr, rzecznik placówki. Projektowane przedsięwzięcia powinny zaowocować też zmniejszeniem kosztów leczenia, m.in. poprzez dalsze skracanie kosztownych hospitalizacji.

Długa droga do pieniędzy

Za 8 mln, o które wystąpił Szpital im. Józefa Dietla, dyrektor Andrzej Kosiniak-Kamysz chciałby unowocześnić oddziały szpitalne przy ul. Skarbowej oraz kupić nowoczesne urządzenia.

To tylko przykłady. Wnioski o unijne fundusze złożyło dotychczas dziewięć małopolskich lecznic, pozostałe nad nimi pracują.

Jednak zanim otrzymają fundusze, muszą się sporo natrudzić, a rezultat nie jest pewny. Dlaczego? We wrześniu weszły w życie przepisy wprowadzające kolejne utrudnienie dla starających się o dotacje szpitali. Jest nim Instrument Oceny Wniosków Inwestycyjnych w Ochronie Zdrowia (IOWISZ). Przewiduje on, że przyznanie pieniędzy będzie uzależnione w pierwszym rzędzie od pozytywnej oceny wniosku, wydanej przez wojewodę. Ten zaś sporządzi ją jedynie wówczas, gdy zgłaszana inwestycja będzie zgodna z mapą potrzeb zdrowotnych na danym terenie. To całkowita nowość.

Wprowadzenie IOWISZ wymusiła na rządzie Unia Europejska, która uznała, że poprzednia transza na inwestycje zdrowotne została rozdysponowana często zgodnie z ambicjami włodarzy samorządowych lub polityków, nie zaś w oparciu o analizę potrzeb mieszkańców.

Dyrektor Artur Puszko chwali nowe zasady. - Publiczne pieniądze nie mogą być wydawane na budowę oddziałów, które potem świecą pustkami albo zakup aparatury, która nie jest wykorzystywana, bo w najbliższym sąsiedztwie podobnych urządzeń jest pod dostatkiem. A takie przedsięwzięcia były realizowane i IOWISZ powinien teraz temu zapobiec - mówi Puszko.

Wtóruje mu Sabina Bigos-Jaworowska, przewodnicząca Stowarzyszenia Szpitali Powiatowych w Małopolsce i szefowa szpitala w Oświęcimiu. Zwraca jednak uwagę na niedoskonałości programu elektronicznego obsługującego system IOWISZ. - Musimy wprowadzić do niego wiele skomplikowanych danych. Jeśli się pomylimy, nie ma możliwości korekty - zauważa.

IOWISZ podoba się też ekspertom. Rafał Janiszewski zaznacza, że wprowadzenie oceny racjonalności decyzji inwestycyjnych w ochronie zdrowia jest konieczne. Pod warunkiem, że będzie dostosowana do faktycznych potrzeb i nie doprowadzi do ręcznego sterowania finansowaniem świadczeń medycznych.

Ale akceptacja wojewody to dopiero początek długiej drogi. Pozytywną opinię musi także wystawić ( to także nowość) oddział NFZ na danym terenie. Jej uzyskanie daje jednak gwarancję, że fundusz będzie płacił za procedury medyczne, których uruchomienie przewiduje projektowana inwestycja.

Zanim to jednak nastąpi, szpital musi wygrać konkurs organizowany przez urząd marszałkowski, do którego trzeba złożyć kolejny wniosek wraz z uzyskanymi wcześniej opiniami.

Dyrektor Sylwia Grzesiak-Ambroży nie wątpi, że dzięki nowej transzy unijnych pieniędzy pacjent w Małopolsce będzie lepiej leczony. Podkreśla, że urząd marszałkowski - chcąc uniknąć „starych” błędów - do obecnego „rozdania” pieniędzy na inwestycje w służbie zdrowia przygotował się starannie.

[email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski