MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Termalica. Mają plan bez Babiarza

Piotr Pietras
Zespół z Niecieczy (pomarańczowe stroje) dzisiaj po raz ostatni zagra na Stadionie Miejskim w Mielcu
Zespół z Niecieczy (pomarańczowe stroje) dzisiaj po raz ostatni zagra na Stadionie Miejskim w Mielcu Fot. GRZEGORZ GOLEC
Ekstraklasa piłkarska. Termalica pierwszą rundę chce zakończyć w górnej połowie tabeli.

Dzisiaj (godz. 15.30, transmisja w stacji Canal+Sport2) w meczu kończącym pierwszą rundę rozgrywek zespół Termaliki Bruk-Betu zmierzy się na Stadionie Miejskim w Mielcu z zajmującym 12. miejsce w tabeli Podbeskidziem Bielsko-Biała.

Niecieczanie po ostatnim, zwycięskim meczu wyjazdowym w Kielcach zamierzają iść za ciosem i chcą zainkasować kolejne trzy punkty w spotkaniu z „Góralami”. - Ewentualna wygrana sprawi, że zakończymy pierwszą rundę z dorobkiem 22 punktów i zajmiemy miejsce w górnej połowie tabeli. Mając na koncie taką liczbę punktów, po cichu możemy myśleć, by w rundzie rewanżowej powalczyć o miejsce w czołowej ósemce. W poprzednich sezonach zdobycie 40 punktów wystarczało, by w części finałowej grać z najlepszymi drużynami ekstraklasy. Gdyby udało nam się wygrać z Podbeskidziem, zrobilibyśmy ważny krok w tym kierunku - twierdzi trener „Słoników” Piotr Mandrysz.

Podbeskidzie, mimo że zajmuje niższe miejsce w tabeli, wcale nie będzie dla niecieczan łatwym rywalem. Od momentu, gdy zespół z Bielska-Białej objął trener Robert Podoliński, „Górale” nie zaznali jeszcze goryczy porażki. W pięciu meczach zdobyli 9 punktów.

- Bielszczanie bardzo dobrze spisują się w obronie, dlatego w dzisiejszym meczu czeka nas bardzo trudne zadanie. Spodziewamy się, że rywale zagrają bardzo defensywnie i musimy znaleźć sposób na skruszenie ich muru obronnego. Nie możemy także zapomnieć o dwóch żądłach Podbeskidzia, czyli Mateuszu Szczepaniaku i Robercie Demjanie - przypomina szkoleniowiec Termaliki Bruk-Betu.

W zespole „Słoników” zabraknie czołowego gracza środka pola Bartłomieja Babiarza, który musi pauzować za żółte kartki. Ten niezwykle pracowity zawodnik w tym sezonie wystąpił we wszystkich meczach, dlatego zastąpienie go na boisku na pewno nie będzie łatwe.

- Na szczęście mamy szeroką kadrę zawodniczą i musimy sobie poradzić z takimi sytuacjami jak absencja zawodnika za żółte kartki. Mam już przygotowany w głowie plan, ale nie zdradzę go, by nie ułatwiać zadania rywalowi - mówi.

Obok wspomnianego Babiarza, trener Termaliki Bruk-Betu nie będzie mógł skorzystać z usług kontuzjowanego Patryka Fryca. Wiele na to wskazuje, że miejsce Babiarza w środku pola zajmie Mario Liczka, natomiast na pozycji ofensywnego pomocnika tym razem zagra Dawid Plizga.

Dzisiejszy mecz będzie ostatnim występem „Słoników” na gościnnym stadionie w Mielcu. W sumie Termalica Bruk-Bet na miejscowym obiekcie w roli gospodarza rozegrała sześć spotkań, w których zdobyła 11 punktów. Odniosła trzy zwycięstwa (z Zagłębiem, Górnikiem Z. i Lechem), dwa mecze zremisowała (z Pogonią i Górnikiem Ł.) oraz jeden przegrała (z Lechią).

Przypuszczalny skład Termaliki Bruk-Betu: Nowak - Pleva, Stano, Sołdecki, Jarecki - Drozdowicz, Kupczak, Liczka, Plizga, Biskup - Kędziora.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski