Dla zespołu z Niecieczy będzie to kolejny bardzo trudny mecz, w którym podopieczni trenera Piotra Mandrysza chcą zrobić choćby jeden krok w kierunku utrzymania się w ekstraklasie.
- Cały czas wszystko mamy w swoich rękach i nie musimy się oglądać na __wyniki innych spotkań - podkreśla trener Termaliki Bruk-Betu. - Chcąc jednak z większym spokojem podejść do ostatniego meczu z Górnikiem Zabrze, chcemy we wtorek wygrać w Białymstoku. Nie będzie to łatwe zadanie, gdyż Jagiellonia, mimo że zapewniła już sobie utrzymanie w ekstraklasie na kolejny sezon, na pewno się nie podda i będzie walczyła. Zespół z Podlasia szczególnie groźny jest w kontratakach, na __które musimy bardzo uważać - podkreśla Mandrysz.
Zespół Termaliki Bruk-Betu do Białegostoku przyjechał bezpośrednio z Wrocławia. - Po meczu ze Śląskiem odnowę biologiczną i nocleg mieliśmy we Wrocławiu - mówi Mandrysz. -W dalszą drogę wyjechaliśmy w niedzielę po śniadaniu. Na kolejny nocleg zatrzymaliśmy się w połowie drogi, w okolicach Bełchatowa. W poniedziałek po treningu i obiedzie wyruszyliśmy już do Białegostoku.
Beniaminek z Niecieczy przegrał ostatnie dwa mecze, w obu zaprezentował się jednak z dobrej strony. W ofensywie zabrakło niecieczanom skuteczności, ale i trochę piłkarskiego szczęścia. - Wierzę, że w Białymstoku coś się pod tym względem zmieni na __naszą korzyść - z nadzieją w głosie mówi Mandrysz.
W meczu z Jagiellonią zabraknie kontuzjowanych Dariusza Jareckiego i Michała Markowskiego. Nie wiadomo także czy zagra Dalibor Pleva, który narzekał ostatnio na uraz mięśnia przywodziciela.
Przypuszczalny skład Termaliki Bruk-Betu: Nowak - Fryc, Stano, Sołdecki, Putiwcew - Plizga, Babiarz, Kupczak, Foszmańczyk, Biskup - Kędziora.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?