Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Termalica w końcu wygrała z Miedzią. Goście mieli pretensje do sędziów

Łukasz Madej
I liga. Piłkarze z Niecieczy pokonali naszpikowaną znanymi nazwiskami Miedź, a ich bohaterem został Dawid Sołdecki, który zdobył obie bramki.

Termalica Bruk-Bet N.2 (0)
Miedź Legnica0

Bramki: 1:0 Sołdecki 45, 2:0 Sołdecki 45+1 karny.
Termalica: Nowak 6 - Fryc 6, Czerwiński 6, Kopacz 6, Kiełb 6 - Ceglarz (35 Drozdowicz 5), PlevaII I [69, za faul] 0, Foszmańczyk 5 (65 KaczmarczykI), Sołdecki 8, Biskup 7 - Schulmeister 5 (78 Kujawa).
Miedź : Ptak 5 - Wołczek 5, Midzierski 5, WoźniczkaI 5, Zasada 5 - Madejski 6, Cierpka 5I(66 Machaj), Nowak 5, Szczepaniak 6I (79 Szymański), Łobodziński 6 - Zakrzewski 5 (63 Chrzanowski).
Sędziował: Damian Sulikowski (Gdańsk)
Widzów: 800.

Pierwszą bramkę pomocnik gospodarzy zdobył w 45 min, kiedy płaskim strzałem w dalszy róg pokonał Aleksandra Ptaka. Co ciekawe, Termalica do szatni schodziła prowadząc 2:0, bo już w doliczonym czasie w polu karnym sfaulowany został Emil Drozdowicz, a "jedenastkę" na gola zamienił wspomniany Sołdecki. - Jakub Biskup powiedział, żebym strzelał - zdradził po spotkniu uśmiechnięty zawodnik.

Gospodarze zanotowali niesamowitą końcówkę pierwszej połowy, ale długimi momentami gra toczyła się pod dyktando Miedzi, która częściej utrzymywała się przy piłce. W 18 min były reprezentant naszego kraju i czterokrotny mistrz Polski Wojciech Łobodziński świetnie wymanewrował obrońców, ale po tym jak za chwilę Zbigniew Zakrzewski skierował piłkę do siatki, sędzia odgwizdał spalonego . W 38 min znowu w roli głównej wystąpił "Łobo", ale jego strzał lewą nogą przeleciał minimalnie nad bramką.

Od 69 min gospodarze musieli grać w osłabieniu, bo za drugą żółtą kartkę z boiska wyleciał Dalibor Pleva. Pretensji do swojego zawodnika nie ukrywał trener Termaliki.

- Wiem, że u niego poziom ambicji zawsze jest wysoki, ale powinien przy takich akcjach zachowywać rozwagę - stwierdził Piotr Mandrysz.

Goście blisko gola byli w 82 min, ale Sebastian Nowak z trudem obronił strzał Bartosza Nowaka.

Już po meczu sporo do powiedzenia na temat sędziowania miał opiekun Miedzi. - Arbiter nie zareagował, kiedy staranowany został Zbigniew Zakrzewski, na boisku ze złamanym nosem leżał Adrian Woźniczka i kiedy w polu karnym sfaulowany został Wojciech Łobodziński - wyliczał Dariusz Żuraw.

W niedzielne popołudnie Termalica Bruk-Bet Nieciecza po raz pierwszy w historii ograła Miedź w I lidze. Wcześniejsze trzy spotkania wygrywali legniczanie.

Zdaniem trenerów
Piotr Mandrysz, Termalica:
- Miedź to był zespół, który - jeżeli chodzi o stadion w Niecieczy, postawił nam wiosną najtrudniejsze warunki. Końcówka była nerwowa, a Miedź ma doświadczonych piłkarzy. Cieszę się z wygranej.

Dariusz Żuraw, Miedź:
- Gratuluję gospodarzom zasłużonego zwycięstwa oraz dobrej postawy w defensywie. Jestem za to zażenowany poziomem sędziowania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski