Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Też postawiłbym na Stocha

Redakcja
Wojciech Stawowy w 2013 roku miał wiele powodów do satysfakcji. W piątek odebrał nagrodę dla Trenera Roku FOT. ANDRZEJ BANAŚ
Wojciech Stawowy w 2013 roku miał wiele powodów do satysfakcji. W piątek odebrał nagrodę dla Trenera Roku FOT. ANDRZEJ BANAŚ
ROZMOWA. - By wygrać za rok, potrzebny jest sukces, bo to napędza kibiców, którzy chcą oddawać głos na trenera - mówi WOJCIECH STAWOWY, szkoleniowiec piłkarzy Cracovii, Trener Roku w plebiscycie na "10 Asów Małopolski".

Wojciech Stawowy w 2013 roku miał wiele powodów do satysfakcji. W piątek odebrał nagrodę dla Trenera Roku FOT. ANDRZEJ BANAŚ

- Wygrał Pan plebiscyt "10 Asów Małopolski" w kategorii najlepszy trener, dla takich chwil warto pracować?

- Na pewno jest to bardzo miła nagroda, zwłaszcza jeśli popatrzymy, że dotyczy to trenerów różnych dyscyplin sportu, nie tylko piłki nożnej. Mam tego świadomość, jak wielu wybitnych trenerów pracuje w Małopolsce, tym bardziej jest to dla mnie wyróżnienie, że znalazłem się na samym szczycie.

- Ma Pan miejsce w domu na tę statuetkę?

- Mam wspaniały pokoik w siedzibie Cracovii, gdzie kolekcjonuję puchary i wyróżnienia, a jest ich troszkę. Przyjemnie sobie przypominać te miłe chwilę, ale w sporcie bywają też te trudne, w których trzeba się mierzyć z różnymi wyzwaniami.

- Z pewnością obronić tytuł, tak jak to ma miejsce w sporcie, będzie trudniej, niż go wywalczyć.

- By wygrać za rok, potrzebny jest sukces, bo to napędza kibiców, którzy chcą oddawać głos na danego trenera. Wszyscy, którzy są blisko Cracovii chcieliby, by wreszcie utrzymała się ona spokojnie w ekstraklasie, a może osiągnęła coś więcej. Uważam, że będzie to dla mnie duże osiągnięcie.

- Jak Pan będzie wspominał po latach rok 2013, z czym będzie się on Panu kojarzył?

- To rok, w którym awansowałem z Cracovią do ekstraklasy. Bardzo sobie to cenię. To moje drugie podejście do Cracovii i ponowny awans. Boisko, szatnia w Legnicy, chwile tuż po awansie i Rynek w Krakowie gdzie świętowaliśmy.

- Drugi raz wygrywa Pan w tym plebiscycie, poprzednio w 2005 roku.

- Pamiętam dobrze, było to po sukcesach, jakie Cracovia osiągała. Kibice postanowili mnie nagrodzić, ale niedługo po tamtym Asie nie było mnie w Cracovii...

- Wtedy mieliście 5. miejsce na koniec sezonu, teraz jest 7., dobra pozycja wyjściowa.

- Tak, do tego, by zrealizować cel. Jesteśmy dopiero na pewnym etapie jeśli chodzi o rozgrywki, ta sytuacja będzie dynamiczna, bo różnice punktowe są niewielkie, ale nie jest tajemnicą, że my walczymy o pierwszą ósemkę, bo ona daje spokojne utrzymanie, a o to nam chodzi. A jak zostaną podzielone punkty, to zobaczymy, o co powalczy Cracovia. Może o coś więcej...

- Wtedy miał Pan fantastycznych piłkarzy, teraz ma Pan ciekawą drużynę, jak można porównać te jedenastki?

- Teraz też mam nie tylko ciekawy, ale też fantastyczny zespół, wspaniałych chłopaków, z którymi mi się świetnie pracuje na co dzień. To są dwie różne ekipy, ale łączy ich jedno - zamiłowanie do ofensywnego stylu gry. Ta poprzednia szybko się tego uczyła, ta obecna też. W obu było i jest wielu piłkarzy z osobowością. Grają fajnie dla oka. Zawsze będę wspominał zawodników z poprzedniej ekipy, noszę ich w sercu, przeżyłem z nimi wiele wspaniałych chwil, ale cieszę się, że dostałem od losu też tę obecną ekipę. Chciałbym, by ta współpraca trwała jak najdłużej.

- Interesuje się Pan sportem w szerszym wymiarze, nie tylko piłką nożną. Jeśli miałby Pan głosować w plebiscycie, to też wskazałby Pan jako zwycięzcę Kamila Stocha?

- Tak, zrobił na mnie wielkie wrażenie. Przyznam, że nie spodziewałem się, że po odejściu Adama Małysza, Stoch tak szybko zacznie odnosić sukcesy i stanie się niekwestionowanym liderem. W ogóle nasza reprezentacja pod wodzą trenera Kruczka świetnie sobie radzi. Justyna Kowalczyk czy siostry Radwańskie to wyróżnienia, których można się było spodziewać. Także w sportach motorowych odnosimy sukcesy. Po cichu liczyłem na to, że w "10" znajdzie się jakiś piłkarz Cracovii. To, że ja wygrałem plebiscyt na trenera roku, to zasługa zawodników. Jeśli będą robić jeszcze lepsze wyniki, to mam nadzieję, że też znajdą uznanie w oczach kibiców.

Rozmawiał JACEK ŻUKOWSKI

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski