TiramiSu: krakowska szkoła przyszłości pod patronatem ASTOR, czołowej polskiej firmy technologicznej. Tu każde dziecko rozwinie swój talent

Zbigniew Bartuś
Zbigniew Bartuś
Znana z niezwykle twórczego, ludzkiego podejścia do nowych technologii rodzina Życzkowskich wraz z przyjaciółmi - znakomitymi nauczycielami - otwiera w Krakowie szkołę podstawową o wszystkomówiącej nazwie: TiramiSu, czyli – z włoska - „pociągnij mnie ku górze”. Tu każde dziecko z radością rozwinie swe talenty i pasje, a każdy rodzic będzie mógł być spokojny o bezpieczeństwo i przyszłość swej pociechy. Placówka łączy najlepsze doświadczenia edukacji Montessori oraz wielce cenionej w świecie, zanurzonej w naturze, edukacji fińskiej z atutem, którego nie ma nikt: dostępem do najnowocześniejszych rozwiązań technologicznych – robotów, automatów, sztucznej inteligencji oraz wiedzy czołowych specjalistów. Jeśli chcesz poznać szczegóły, przyjdź na spotkanie w czwartek 10 czerwca o godzinie 18.00 do szkoły przy ul. Kieleckiej 7a w Krakowie.

- Znamy edukację z różnych stron, same byłyśmy kiedyś uczniami, mamy za sobą 25-letnie doświadczenie jako nauczycielki w różnych szkołach, publicznych i niepublicznych, oraz z indywidualnej pracy w ramach zajęć prywatnych. Równocześnie same jesteśmy mamami – dziewięcioosobowej w sumie - gromadki dzieci, dlatego także wiemy, jakie mogą być potrzeby rodziców. Pod wpływem kolejnych doświadczeń i obserwacji od wielu lat dojrzewało w nas marzenie o stworzeniu własnej szkoły, która będzie dobrym miejscem – takim, do którego chce się przychodzić i dzieciom, i nauczycielom. Dodającym skrzydeł, a zarazem bezpiecznym. To marzenie właśnie się ziszcza

– mówią nam uśmiechnięte organizatorki i liderki nowej placówki: Agnieszka Życzkowska i Dorota Piróg-Niemiec.

Wyjaśniają, że chodzi nie tylko o atrakcyjne i skuteczne metody przekazywania młodym wiedzy i umiejętności wymaganych w programie edukacji, ale też rozwijanie talentów tkwiących w każdym dziecku, umacnianie w młodych ludziach poczucia sensu, wiary w siebie i w swoje możliwości. W równym stopniu szkoła stawia na rozwój tak ważnych dziś – i coraz ważniejszych – kompetencji miękkich: samodzielności, zaradności, otwartości na zmiany (i pozbawionej strachu reakcji na nie), umiejętności współpracy w grupie. Łączy w ten sposób najlepsze doświadczenia obu pań – oraz ich współpracowników – wyniesione ze szkół opartych na filozofii Marii Montessori z założeniami słynnego w świecie fińskiego systemu edukacji, w którym skuteczność przekazywania wiedzy wiąże się ściśle z radością i satysfakcją z nauki i nauczania.

Montessori plus, czyli lata cennych doświadczeń w szkole i w wychowaniu własnych dzieci

Agnieszka Życzkowska, która miała możliwość współtworzyć początki pierwszej krakowskiej szkoły opartej na słynnych, cenionych w świecie zasadach Marii Montessori, wyjaśnia, że ta pedagogika przemówiła do niej, bo każde dziecko traktuje podmiotowo, dostrzegając w nim wewnętrzny potencjał. Dzieci w szkołach Montessori pracują codziennie w grupach mieszanych wiekowo, a stworzone przez placówki otoczenie inspiruje młodych do samodzielności i rozwoju.

- Jako nauczycielka szkoły publicznej byłam niegdyś często sfrustrowana tym, że próbuje ona sprowadzić wszystkich uczniów do jednego mianownika, jednego wzorca, przez co nie pozwala się rozwijać, a zarazem nie podąża za tym, co jest naprawdę w życiu ważne. Przychodzą do niej małe dzieci, przeważnie ciekawe świata i pełne zapału, ale w wielu wypadkach już w okolicach czwartej klasy podstawówki ta ciekawość i ten zapał są przez system edukacji gaszone. Nie zgadzam się na to i dlatego od lat robię wszystko, by szkoła wyglądała inaczej, czyli - zgodnie z założeniami Marii Montessori – była blisko dziecka, blisko natury i blisko tego, co jest realnym życiem młodych ludzi i ich rodzin – wyjaśnia Agnieszka Życzkowska.

Dorota Piróg-Niemiec, która poznała się i zaprzyjaźniła z Agnieszką Życzkowską w owej pierwszej krakowskiej szkole Montessori (obecnie szkoła fundacji „Ziarnko Maku”), dodaje, że obie są również pod wrażeniem edukacji fińskiej. - Jej założenia są teoretycznie proste, ale w polskiej praktyce szkolnej, niestety, rzadkie: dbamy o przyjazną atmosferę i wzajemną życzliwość. Dobrzy nauczyciele są wartością szkoły, otaczamy ich troską. Uczymy tylko zdrowej rywalizacji. Solidnie realizujemy podstawę programową, czyli dostarczamy wymaganej wiedzy, a zarazem uczymy pożądanych umiejętności prowadząc zajęcia praktyczne na wysokim poziomie. Stawiamy na codzienny ruch na świeżym powietrzu, organizujemy biwaki, wyjazdy na łono natury, wykorzystując przy tym także nasze doświadczenia z harcerstwa – wylicza Dorota Piróg-Niemiec.

Nasze pomysły dojrzewały w wielogodzinnych dyskusjach w gronie zaangażowanych nauczycieli, rodziców, społeczników, przedsiębiorców. Ostatecznie zaowocowały powstaniem stowarzyszenia.

Aby dalej urzeczywistnić marzenie o szkole – dobrym miejscu, organizatorki Tiramisu postanowiły dwa lata temu poszerzyć i wzmocnić swe kompetencje menedżerskie i skończyły studia z zarządzania oświatą. Pozyskana wiedza w połączeniu z ogromnym i różnorodnym doświadczeniem pozwoliła przemienić marzenia w konkretny projekt.

- Mając tę wiedzę, a zarazem znając atuty i słabości różnych szkół, chcemy wyjść jeszcze bardziej w kierunku poznania i zaspokajania realnych potrzeb dzieci. Z jednej strony szkoła musi być uporządkowana, działać wedle pewnych reguł, ale z drugiej uważna obserwacja każdego dziecka, której po prostu trzeba się przez lata nauczyć, pozwala wypracować indywidualne podejście do każdego młodego człowieka. Tego nauczyła nas pedagogika Montessori i nie zamierzamy jej zmieniać, a jedynie wzbogacić o to, co najlepsze w fińskim systemie edukacji

– wyjaśnia Dorota Piróg-Niemiec.

Twórczynie TiramiSu podkreślają, że kluczowa dla dobrego funkcjonowania szkoły jest harmonijna współpraca kierownictwa i wszystkich współtworzących placówkę nauczycieli z rodzicami. Chodzi o to, by rodzice nie tylko czuli się spokojni o bezpieczeństwo dzieci, ale i wiedzieli, iż zawsze mogą liczyć na wsparcie w nierzadko niełatwym procesie wychowania młodych ludzi.

ASTOR, czołowa w Polsce firma technologiczna, patronem szkoły TiramiSu

Trudno nie wspomnieć o jeszcze jednym niezaprzeczalnym – absolutnie wyjątkowym - atucie krakowskiej szkoły TiramiSu. Rolę mentora wspierającego przedsięwzięcie przyjął Stefan Życzkowski, prywatnie mąż Agnieszki Życzkowskiej, a szerzej znany jako wizjoner i doradca w wielu ważnych gremiach pracujących nad uruchomieniem w Polsce czwartej rewolucji przemysłowej, współzałożyciel i prezes krakowskiej firmy ASTOR, specjalizującej się w automatyzacji i robotyzacji (nazwa firmy to skrót od: Automatyka, Sterowanie, Transmisja, Oprogramowanie, Robotyka). ASTOR został oficjalnym patronem Tiramisu.

- Naszym pierwszym zakupem, jeszcze przed pozyskaniem lokalu, były komputery. Chyba jako jedyna szkoła w Polsce mieliśmy zaraz na starcie, oprócz znakomitego grona pedagogicznego, siedemnaście laptopów – śmieje się Agnieszka Życzkowska.

Życzkowscy są rodziną z wielkimi technicznymi tradycjami. Ojciec Stefana, Michał, był wybitnym specjalistą mechaniki stosowanej, pierwszym doktorem Politechniki Krakowskiej (a później jej profesorem i doktorem honoris causa), absolwentem Imperial College London, członkiem PAN i PAU… Jego imię nosi ulica na terenie Krakowskiego Parku Technologicznego.

Dwa lata temu na os. Przewóz ASTOR otworzył swoje Centrum Robotów, a w zeszłym roku udostępnił w Krakowie Fabrykę Przyszłości - wykorzystującą automaty pracujące w sieci, mobilne roboty autonomiczne, internet rzeczy, sztuczną inteligencję, samouczenie maszyn, okulary do wirtualnej rzeczywistości, analizę danych, symulacje.

- Nie ukrywam, że chcemy skorzystać z tego wyjątkowego w Polsce zaplecza do przybliżania naszym uczniom nowoczesnych technologii – mówi Agnieszka Życzkowska. Jej mężowi marzy się, by przynajmniej część młodych złapało bakcyla technologii i zostało w przyszłości inżynierami zmieniającymi Polskę i świat. Niewątpliwie możliwość bezpośredniego kontaktu z techniką na światowym poziomie oraz najlepszymi specjalistami wiele tu ułatwi.

W TiramiSu, dobrym miejscu, najwięcej zależy jednak od samego dziecka, jego pasji, talentów – i potrzeb. Nauczyciele będą od początku te talenty i potrzeby odkrywać po to, by jak najskuteczniej wspierać każdego młodego człowieka w rozwoju, w dążeniu do poznania świata i jego natury. TiramiSu jest zatem dla dzieci wymarzonym wehikułem na drodze ku samodzielności.

TiramiSu. Przepis na dobrą szkołę

  • Radość odkrywania siebie i świata
  • Nauka blisko natury i blisko człowieka
  • Znajomość technologii
  • Samodzielność i otwartość na zmieniający się świat
  • Oparte na wartościach przygotowanie do wyzwań przyszłości
  • Wsparcie i odwaga, by mierzyć wysoko
  • Wolność i wewnętrzna dyscyplina

Jeśli chcesz poznać szczegóły, przyjdź na spotkanie w czwartek 10 czerwca o godzinie 18.00 do szkoły przy ul. Kieleckiej 7a w Krakowie.

Więcej informacji:

Szkoła Podstawowa TiramiSu – prywatna szkoła prowadzona przez Stowarzyszenie Edukacyjne TiramiSu
www.tiramisu.szkola.pl,
e-mail: [email protected]
tel. 797 498 440

iPolitycznie - Czy słowa Stefańczuka o Wołyniu to przełom?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski
Dodaj ogłoszenie