Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tłoczenie gazu Jamałem

Redakcja
Jakaś dziwna historia wokół rosyjskiego gazu toczy się na wysokich szczeblach władzy. Za plecami premiera, wicepremiera i ministra skarbu podpisała się umowa Polski z Gazpromem określana jako memorandum. Umowa jest pierwszym krokiem do rury Jamał II, którą Putin postanowił puścić przez Polskę do Sło­wacji na złość Ukrainie.

Jan Pietrzak: JAK W KABARECIE

Nawet nie chciało mu się gadać o tym z polskim premierem. Zrobił wrzu­tkę w telewizor, ogłosił i już. Poznał Tuska na tyle, że nie musi się nim przejmować. Tusk nie lubi informacji psujących dobre samopoczucie, bo potem słabiej mu się harata gałę na "orliku”. Jeżeli natychmiast po katastrofie smoleńskiej oddał śledztwo w rosyjskie ręce, żeby mieć spokój, to tym bardziej nie musi się przejmować jakimś Jamałem. Chcą Ruscy kłaść rurę – niech kładą, niech tłoczą!

Dla nas jednak, podejrzliwych niedowiarków, pytanie, czy jest możliwe, by polskie władze nie wiedziały o podpisaniu porozumienia z Gazpromem, jest dosyć istotne. Bo my, niedowiarki, zachwyceni pierwszym expose premiera Tuska, w którym użył sto razy słowa "zaufanie”, od tamtej pory rok po roku to zaufanie, niestety, tracimy. Nie z naszej winy czy złej woli, lecz z powodu kolejnych kompromitacji rządu, takich jak np. afery: hazardowa, stoczniowa, Amberowa Goldowa itd. Sprawy energetyczne mają podstawowe znaczenie dla egzystencji państwa i każdej rodziny. Tymczasem okazuje się, że nawet w tak kluczowej kwestii władza kręci się w chaosie jak gówno w przeręblu.

Premier dowiaduje się o problemie od mikrofonowych stojaków w hallu. Robi wytrzeszcz i coś duka, obrażony na pytających. Wicepremier w Petersburgu spotyka się z szefem Gazpromu, nie wiedząc, jaki papier wcześniej podpisał prezes Dobrut. Czy to było słowo "memorandum”, zastanawia się Piecho­ciński, czy może "ten derendus duptus”? Budzanowski od skarbu dementuje co może, ale nic nie może, bo podpisy już złożono w imieniu EuRoPolGazu i PGNiG, czyli państwowych spółek w prywatnych rękach Mirosława Dobruta i Grażyny Piotrowskiej-Oliwy. To chyba jedyne osoby, które wiedziały, co, dlaczego, kiedy, na czyje polecenie podpisują. Czy zechcą się tą wiedzą podzielić z opinią publiczną – należy wątpić. Kompleks gazowo-naftowy skrzętnie ukrywa sekrety.

W tym kontekście należy się zastanowić, dlaczego od kilku już lat nie ma w rządzie woli politycznej, by uchwalić ustawę pozwalającą na wydobywanie gazu łupkowego. Prawdopodobnie Gazprom nie zdecydował się jeszcze, co mu się bardziej opłaca, wykupienie tu wszystkich koncesji przez podstawione firmy czy tłoczenie gazu Jamałem?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski