Fot. Grzegorz Ostręga
- Są odcinki w centrum miasta, na pokonanie których zwykle wystarczy 15 minut, a teraz trzeba na to poświęcić godziny - powiedziała st. asp. Monika Kraśnicka-Broś. Ci jednak, którzy zdecydowali się opuścić miasto już w piątek, także nie uniknęli korków. Podróż z Zakopanego do Krakowa trwała wczoraj nawet siedem godzin.