Tłumy na kąpielisku. Odpoczywają i płacą

Rekord odwiedzin parku wodnego „Stawy” padł w minioną niedzielę. Upał przyciągnął 2550 osób szukajacych ochłody w wodzie. Tydzień wcześniej zanotowano na kąpielisku 1600 wejść.

- Druga połowa czerwca rozpieszczała nas słoneczną pogodą, nic więc dziwnego, że sądeczan ciągnęło nad wodę - komentuje zadowolony Jacek Lelek, burmistrz Starego Sącza.

- Po liczbie osób, które odwiedziły kąpielisko, można wnioskować, że takie otwarte akweny to dobro deficytowe - burmistrz zaznacza, że stawy są atrakcyjne nie tylko ze względu na ich położenie, ale też z uwagi na dodatkowe udogodnienia.

Turyści mogą znaleźć cień pod drzewami, są tu plac zabaw, boisko do piłki plażowej oraz mała gastronomia. Chętni mogą za dodatkową opłatą (5 zł za godzinę) popływać łódką, kajakiem czy rowerem wodnym. Do tego mają pewność, że woda jest badana i czysta. - Gdy zdecydowaliśmy się wprowadzić opłaty za korzystanie z kąpieliska, niektórzy uważali, że mniej osób będzie tutaj wypoczywać - przypomina Lelek.

Okazało się, że wcale tak nie jest. Przez dwa tygodnie zarejestrowano ponad 9 tys. gości. Tym samym do gminnej kasy wpłynęło ponad 19 tys. zł.

Pieniądze częściowo pokryją koszty utrzymania kąpieliska (m.in. sprzątanie, wywóz śmieci i szamba), obsługi ratowniczej oraz bieżących remontów.

Władze gminy, mimo że do funkcjonowania kąpieliska będą musiały dołożyć, nie planują w najbliższym czasie zmieniać stawki za wejście na „Stawy”.

Ich zdaniem obiekt ma służyć wszystkim sądeczanom. Nie chcą tworzyć barier. Ustalone 3 zł od osoby dorosłej, 2 zł od dzieci i młodzieży oraz złotówka od posiadacza Karty Dużej Rodziny to wystarczająca opłata.

Starosądeckie „Stawy” czynne będą do 30 września. Ratownicy czuwają nad bezpieczeństwem wypoczywających osób codziennie od 10 do 20.