Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tłumy na stoku w Podstolicach. Do ośrodka wkroczyli policja i sanepid

Jolanta Białek
Jolanta Białek
Podstolice k. Krakowa; 11.01.2021
Podstolice k. Krakowa; 11.01.2021 podstolice.webcamera.pl
Policjanci kontrolowali w sobotę i niedzielę (9 i 10 stycznia) stok narciarski w Podstolicach na granicy Wieliczki i Krakowa. Takie ośrodki mają obecnie zakaz funkcjonowania, jednak podstolicki stok jest wręcz oblegany przez rodziny z dziećmi korzystające z możliwości jazdy na sankach. W sobotę policjanci przypominali osobom na stoku o obowiązku przestrzegania obostrzeń sanitarnych. Kontrole ponowiono w niedzielę wraz z sanepidem - jak podaje policja - "W związku z podejrzeniem popełnienia wykroczenia z art. 116 kodeksu wykroczeń” (złamanie zakazów, nakazów, ograniczeń lub obowiązków określonych w przepisach o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi).

FLESZ - Z sankami na stok

W sobotę nikt nie został ukarany mandatem, natomiast policjanci przypomnieli - przez urządzenia nagłaśniające - uczestnikom zabawy na stoku o obowiązku zachowania dystansu społecznego oraz zakrywania ust i nosa. Sprawdzali też, czy nie dochodzi do grupowania się osób.

- Jednocześnie uwagę policjantów zwrócił fakt, że pomimo zakazu działalności tego typu obiektów, stok jest czynny, a zgodnie z aktualnie obowiązującym rozporządzeniem Rady Ministrów - powinien być zamknięty. Tymczasem umożliwiono tam wstęp, po zmierzchu uruchomiono oświetlenie, a od użytkowników pobierana była „dobrowolna” opłata za sprzedawane serki góralskie, która była de facto opłatą za korzystanie ze stoku

- twierdzi Komenda Powiatowa Policji w Wieliczce.

Stąd niedzielna kontrola na stoku z udziałem dodatkowo pracowników sanepidu.

- Właściciel tego typu obiektu nie powinien udostępniać stoku użytkownikom i pobierać za to opłat. Za złamanie zakazu funkcjonowania takich kompleksów właścicielowi, oprócz grzywny w sądzie - do 5000 zł, może grozić także kara administracyjna z sanepidu w wysokości do 30 tys. zł

– podaje policja.

Mundurowi sprawdzą także – na podstawie m.in. monitoringu - jak wyglądało podczas weekendu parkowanie pojazdów w rejonie stoku w Podstolicach. W niedzielę było tam bowiem tak dużo samochodów, że ogromny problem z przejazdem miała karetka wezwana do kilkuletniej dziewczynki, która doznała urazu głowy, zjeżdżając ze stoku na sankach. Ostatecznie dziecko trafiło do jednego z krakowskich szpitali.

Jadwiga Emilewicz znalazła się pod ostrzałem po ujawnieniu, że ferie spędzała w górach, a jej trzej synowie korzystali z wyciągi i stoku narciarskiego. Krytykują ją nawet koledzy ze Zjednoczonej Prawicy, a internet zaroił się od MEMÓW. Zobacz na kolejnych slajdach, posługując się klawiszami strzałek, myszką lub gestami >>>

Jadwiga Emilewicz z licencją na skoki w Zakopanem MEMY. Oto ...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski