Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To była wyborcza jutrzenka majowa. Prezydent nie stracił okazji do prowadzenia kampanii

Krzysztof Marczyk (AIP)
Warszawa. Majowe święta państwowe – 1, 2 i 3 maja – w tym roku obchodziliśmy z kampanią prezydencką w tle. Dr Rafał Chwedoruk ocenia, że była to idealna okazja dla prezydenta, by zyskać w sondażach.

Niedzielne uroczystości rozpoczęły się od podniesienia na maszt biało-czerwonej flagi. Tradycyjnie już odczytano preambułę Konstytucji 3 maja i odśpiewano „Witaj, majowa jutrzenko”. Tymi zresztą słowami swoje przemówienie rozpoczął prezydent Bronisław Komorowski, mówiąc o pięknej tradycji.

Konstytucja 3 maja była mądrą i odważną próbą modernizacji naszego państwa _– podkreślił Bronisław Komorowski. Dodał, że próba zapewnienia narodowi bezpiecznego bytu opierała się na wzmocnieniu struktur władzy i zbudowaniu silnej armii. _– Do dziś jest ona źródłem naszej dumy, ale powinna być też źródłem przestrogi – tłumaczył prezydent. – Przez brak zgody, kłótnie, egoistyczne interesy, a w końcu zdradę targowiczan Konstytucja 3 maja upadła.

Bronisław Komorowski nawoływał, by wyciągnąć z tej lekcji historii wnioski, bo nasz kraj geopolitycznie znajduje się między Wschodem a Zachodem i jest to położenie bardzo trudne. –_ Zawsze nasi wrogowie korzystali na naszych sporach i kłótniach. Dlatego razem we wspólnocie musimy zagwarantować bezpieczną przyszłość naszym dzieciom, bo i __dzisiaj świat niesie zagrożenie _– przestrzegał prezydent, według którego konflikt zbrojny z udziałem Polski już dawno nie był tak realny.

W piątek 1 maja, w 11. rocznicę wstąpienia naszego kraju do Unii Europejskiej, Bronisław Komorowski podkreślał również ogromne znaczenie przynależności do europejskiej wspólnoty. – Przez 11 lat Polska potrafiła mądrze wykorzystać członkostwo w UE, łącząc unijne środki z polską pracą, wysiłkiem, kreatywnością i entuzjazmem _– mówił Bronisław Komorowski. Nie zabrakło jednak nawiązania do trwającej kampanii. – _Wszystko zależy od nas. Damy temu wyraz w następnych wyborach, czy Polska nadal będzie się rozwijać na miarę naszych europejskich aspiracji – dodał prezydent ubiegający się o reelekcję.

Z drugiej strony cokolwiek by Bronisław Komorowski powiedział w ciągu tych trzech majowych dni, byłoby to łączone z kampanią prezydencką. – Od __tego nie da się uciec – wyjaśnia dr Rafał Chwedoruk, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego. – _Od początku demokracji po roku 1989 mamy problem z rozdzieleniem funkcji na czas kampanii wyborczej. Tutaj żaden przepis nie jest w stanie tego do końca rozstrzygnąć. Trudno sobie przecież wyobrazić, że prezydent na __czas kampanii bierze urlop _– zauważa dr Chwedoruk.

Dlatego opozycja od początku podkreślała, że termin wyborów – 10 maja – został ustalony pod piastującego urząd Bronisława Komorowskiego. Co do tego nie ma wątpliwości też dr Rafał Chwedoruk. – Może to nie rozstrzygnie bezpośrednio wyborów, ale Polacy bardzo cenią godnościowy aspekt polityki i symbolikę mu towarzyszącą. 3 maja jest idealną okazją, przy której nie można stracić. Trzeba być totalnym amatorem – wyjaśnia politolog. – _Tutaj wystarczyło stanąć na trybunie i odwołać się do nastowiecznej tradycji, do spokoju, umiaru, ciągłości funkcjonowania państwa i to już u znacznej części elektoratu musi punktować _– podkreśla.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski