Mieszkańcy Rytra żyją w hałasie - tak wynika z opublikowanego właśnie raportu Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Krakowie, który monitoruje hałas drogowy na terenie województwa małopolskiego.
Przekroczone normy
- Mimo podniesienia dopuszczalnego limitu natężenia hałasu w ciągu dnia z 65 do 68 decybeli, a w nocy z 55 do 60 decybeli, w Rytrze i tak ta norma jest przekroczona - mówi Ewa Gondek, kierownik sądeckiej delegatury WIOŚ. - Niestety, często nie można nic zrobić, żeby było lepiej. Żyjąc w czasach, kiedy na drogach pojawia się coraz więcej samochodów, a natężenie ruchu jest coraz większe, musimy się z tym pogodzić - dodaje.
W Rytrze poziom hałasu w dzień przekroczony jest o 6,5 dB, a w nocy o 7,6 dB. Badania akustyczne przeprowadzono na półkilometrowym odcinku drogi krajowej nr 87 wyłożonej brukiem.
- To horror! Huk jest taki, że żyć się nie da - irytuje się Elżbieta Tomasiak, ryterska radna. - To wszystko przez tę kostkę brukową. Interpelowaliśmy o jej usunięcie do wójta niejednokrotnie, ale on w tej kwestii jest bezsilny - dodaje.
Droga pozostaje w zarządzie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Krakowie. Tylko ona może zadecydować o przebudowie drogi.
- Mieszkańcy narzekają, radni interpelują, a my zwracamy się do GDDKiA i nic się nie zmienia. Trwa to już kilka lat - przekonuje Władysław Wnętrzak, wójt gminy Rytro. - A wyniki pomiarów wcale mnie nie dziwią. Wystarczy chwilę postać przy drodze krajowej, by się o tym przekonać - dodaje.
Wójt Wnętrzak podkreśla, że przez Rytro prowadzi szlak komunikacyjny na Słowację. Ruch jest duży, a z drogi korzystają zarówno samochody osobowe jak i ciężarowe. Stąd też wysoki poziom hałasu, potęgowany przez odcinek wyłożony kostką brukową. Na nic zdają się częste kontrole prędkości prowadzone przez policję. Kierowcy widząc prosty odcinek, dodają gazu.
- Kiedyś pojawił się nawet pomysł postawienia specjalnych ekranów, które ograniczyłyby hałas - przypomina sobie wójt Rytra.
- Ale okazało się to niemożliwe ze względów formalnych. Domy znajdują się za blisko drogi - dodaje.
Nie wymaga remontu
Iwona Mikrut, rzeczniczka GDDKiA zaznacza, że gmina nie zwracała się z oficjalną prośbą o wymianę nawierzchni kostkowej.
- Na tym odcinku drogi nie ma zabudowy mieszkalnej, a nawierzchnia jest w dobrym stanie i nie wymaga remontu - zapewnia Iwona Mikrut.- Mieszkańcy skarżyli się na hałas w innym miejscu, a pomiary wskazały przekroczenie normy. Jednak nie można było stwierdzić jednoznacznie, że przyczyną jest ruch na drodze - dodaje.
Mieszkańcom Rytra nie pozostaje więc nic innego jak tylko nauczyć się żyć w ciągłym hałasie.
Uciążliwy hałas
- To jest bardzo uciążliwe. Ruch uliczny słychać nawet przez zamknięte okna - zwraca uwagę Ewa Patynowska, która od roku mieszka w domku przy DK 87. Jak podkreśla, chwilę spokoju ma w nocy, ale już od 3 nad ranem wznawia się ruch. - Każdy mieszkaniec wie, że jest za głośno, do tego niepotrzebne są badania. A jeśli już, to powinny nieść ze sobą jakieś konkretne rozwiązanie, które ograniczą hałas - dodaje.
Pani Ewa proponuje dofinansowanie do wymiany okien na nowsze, dźwiękoszczelne.
Dzięki właśnie takim oknom hałas nie paraliżuje pracy w Niepublicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej "Telmed". - Jest głośno, ale okna to nieco wyciszają - mówi Łukasz Lorek, ratownik medyczny, który w ośrodku zdrowia pracuje ponad rok. - Choć jak po kostce brukowej przejeżdża tir, to cały budynek drży - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
