– Dużo mówi się o wewnętrznych problemach, jakie przeżywa w tym sezonie Galatasaray. W zespole tym grają Pani koleżanki z kadry Hiszpanii. Ma Pani jakieś przecieki odnośnie sytuacji w obozie rywala?
– Wydaje mi się, że Kelsey Bone jest kontuzjowana i mam nadzieję, że nie zagra już przeciwko nam. W każdym razie nie było jej ostatnio w Stambule. Natomiast sądzę, że wszystkie pozostałe gwiazdy Galatasaray jak najbardziej wystąpią w meczu z nami. Nie wiem tylko, czy będą grały na swoim najlepszym poziomie.
Nie jest tajemnicą, że w tureckim klubie są opóźnienia z płatnościami. W ostatnim meczu ligowym zespół „Galaty” przegrał z drużyną Botas, z którą teoretycznie nie powinien był przegrać. Nie wiem, czy to dlatego, że zawodniczki były obrażone na działaczy, czy po prostu ten mecz im nie wyszedł. Tak czy inaczej – my musimy w środę wygrać.
– Trener Stefan Svitek twierdzi, że musicie podejść do tego meczu tak, jakbyście grały z najsilniejszym, mistrzowskim Galatasaray.
– Tak właśnie musimy zrobić. Bo gdybyśmy liczyły na ich gorszą formę, to podświadomie byśmy się rozluźniły. Nie byłoby dobrze rozmyślać o tym, czy rywalkom będzie się chciało grać.
– Gdy mierzyłyście się ze stambulską drużyną poprzednim razem, zaliczyłyście bolesną porażkę w Kraków Arenie. Nie macie urazu po tamtym meczu?
– Minęły już dwa miesiące od tamtego spotkania. Nie mamy żadnej traumy. Jedyne co może martwić w naszej sytuacji to fakt, że dwa poprzednie wyjazdowe mecze zanotowałyśmy koszmarne. Mam tu na myśli spotkania z UMMC i z Dynamem. Wiemy, że mecz z Galatasaray po prostu musimy wygrać, to jak finałowa rozgrywka. Od tego zależy, czy będziemy dalej w grze w elicie, czy poza nią.
– W ostatnim ligowym meczu trochę było zgrzytów między Panią a trenerem Svitkiem. Wyjaśniliście sobie nieporozumienia?
– Nie chcę, żeby powstało po tym meczu takie wrażenie. Wszyscy znamy trenera Svitka, ma bardzo silny charakter. Ja również. Czasem silne charaktery się zderzają. Nie ma co jednak z tego robić wielkiej historii, bo to tylko krótki epizod, o którym ja zapomniałam po 10 minutach. Po prostu w tamtym momencie uznałam, że to ja mam rację i dlatego tak wyszło. Nie chciałabym jednak zostawiać po sobie takiego obrazu ani na boisku, ani poza nim. Bo nie jestem osobą, której takie sytuacje często się przydarzają.
– Tego dnia były Walentynki, więc odstresowała się Pani w kinie. Z Twittera można dowiedzieć się, że wybrałyście się na kontrowersyjny hit „50 twarzy Grey’a”. Jak wrażenia?
– Mnie się nie podobał. Jeśli ktoś czytał książkę, to po obejrzeniu tego filmu zostaje z poczuciem: ej, to już wszystko? Nie przenieśli na ekran wystarczająco dużo. Choć jeśli ktoś nie czytał książki i jest to dla niego coś nowego, to może mu się spodoba. W każdym razie reszta koleżanek też nie była zadowolona.
KTO ZAGRA W PLAY-OFF?
To już ostatnia kolejka fazy grupowej Euroligi Kobiet, więc czekają nas ostateczne rozstrzygnięcia. Jeśli Wisła Can-Pack wygra dziś z Galatasaray Stambuł, awansuje do play-off z trzeciego miejsca w grupie. Jeśli przegra – zakończy swój udział w tych rozgrywkach. Na ten moment, awans z grupy A zapewniły sobie tylko UMMC Jekaterynburg i Dynamo Kursk. Spotkanie w Stambule rozpocznie się o godz. 19 polskiego czasu, czyli o 20 czasu lokalnego. (JUK)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?