Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To już jest koniec - KPS rezygnuje z seniorów

Jerzy Zaborski
Marek Błasiak
Marek Błasiak fot. Jerzy Zaborski
I liga siatkarzy. Na tydzień przed upływem terminu zgłoszeń do nowego sezonu w Kętach zdecydowano o rezygnacji z prowadzenia seniorów i skupieniu się na pracy z młodzieżą w Kęczaninie.

Przygoda kęczan z zapleczem siatkarskiej ekstraklasy trwała cztery lata. Zespół sportowo się obronił, bo w meczach play-out pokonał Energę Omis Ostrołęka w minimalnej liczbie trzech spotkań. Potem dla klubu zaczął się trudniejszy „mecz”, bo o organizacyjne przetrwanie, którego nie udało się wygrać, choć kibice mieli nadzieję, że będzie inaczej. Wszak w poprzednich latach kęcka seniorska siatkówka także była nad przepaścią, ale udało się jej wyjść obronną ręką.

- Powiedziałem, że bez odpowiedniego zabezpieczenia finansowego nie ma sensu pchać się do gry, żeby po kilku tygodniach wycofywać się z __rozgrywek - podkreśla Marek Błasiak, prezes i zarazem trener KPS Kęty. - Na dzisiaj zostaliśmy z drugą połową transzy wsparcia z gminnej kasy, czyli 75 tysiącami złotych. Co za takie pieniądze można zwojować? To kwota najwyżej na poziomie czwartoligowej drużyny piłkarskiej. Stanowisko władz gminy jest jednoznaczne. Nie zamierza utrzymywać seniorskiej siatkówki, a jedynie się do __niej dołożyć. Może dla niektórych to prawie to samo, ale „prawie” robi wielką różnicę.

Błasiak boleje nad decyzją, którą musiał podjąć, bo przecież tak naprawdę sprawa rozbija się o niewielkie - jak na zaplecze ekstraklasy - pieniądze. Kęczanie w ostatnich latach ograli sezon budżetem, który nie przystoi do pierwszoligowych realiów.

- Musiałby się znaleźć sponsor strategiczny, który wyłożyłby minimum 350 tysięcy złotych. Wtedy moglibyśmy się udać na rozmowy do miasta i zacząć myśleć o szybkim budowaniu zespołu - twierdzi Błasiak. - Może gdy w innych pierwszoligowych klubach przeczytają, o jakie pieniądze nam idzie, to pękną ze śmiechu, ale, niestety, takie są kęckie realia. Najwyraźniej w Kętach nie ma zapotrzebowania na siatkówkę, co mnie bardzo dziwi, skoro miasto rozpoznawalne jest właśnie przez siatkówkę i ma takich ambasadorów tej dyscypliny jak Piotr Gruszka i Mateusz Mika.

Jakie są plany kęckich działaczy na kolejny sezon?

- Mamy wiele grup młodzieżowych, zarówno dziewcząt, jak i chłopców, więc będziemy z nimi pracować. Mamy przecież wiele sukcesów w pracy z siatkarskim narybkiem - podkreśla Błasiak. - W seniorskiej siatkówce będziemy się bawić na poziomie wojewódzkim, czyli w III lidze, w której do tej pory występował nasz drugi zespół. W sporcie trzeba umieć przyjąć porażki, choć ta jest boleśniejsza od przegranej na __parkiecie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski