Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To kibice wymyślają, że inaczej traktujemy Rosjan [WIDEO]

Jacek Sroka, Katar
W niedzielę, po dramatycznym meczu, Polacy pokonali Argentynę
W niedzielę, po dramatycznym meczu, Polacy pokonali Argentynę Fot. epa/Oliver Weiken
Piłka ręczna. Niezwykle istotny mecz na mistrzostwach świata w Katarze grają dziś Polacy. Rywalem będzie Rosja (początek o godz. 17).

Po dwóch kolejkach rozgrywek grupowych obie drużyny mają po dwa punkty. Polacy zdobyli je po wyszarpanym, niedzielnym zwycięstwie 24:23 z Argentyną, Rosjanie ograli outsidera grupy, Arabię Saudyjską i – tak jak biało-czerwoni – ulegli Niemcom.

_– Ten mecz jest jednakowo ważny dla obu drużyn. Porażka stawia każdą w trudnej sytuacji, jeśli chodzi o walkę o coś więcej niż trzecie, czwarte miejsce w grupie. Nadal mamy szansę nawet ją wygrać, ale musimy pokonać Rosjan _– mówi II trener naszej reprezentacji Jacek Będzikowski.

Źródło: PGNiG

To będzie spotkanie z gatunku tych „z pieprzykiem”. Na ubiegłorocznych mistrzostwach Europy w Danii pokonaliśmy Rosję 24:22, mimo że do przerwy przegrywaliśmy 10:14. Ostatnia konfrontacja odbyła się podczas towarzyskiego turnieju w Lublinie w kwietniu 2014 roku – biało-czerwoni wygrali 27:21.

– Ale to było rok temu. Przez tyle czasu można dużo zrobić z drużyną. A Rosjanie wyraźnie robią postępy _– mówi rozgrywający naszej reprezentacji Michał Jurecki. – _Historie, że jakoś specjalnie podchodzimy do meczu z Rosjanami, raczej wymyślają kibice. My traktujemy każdego rywala jednakowo.

Mamy sporo materiału na __temat Rosjan – mówi Będzikowski. – Na pewno mają niezwykle mocną drugą linię, gdzie gra kilku zawodników światowego formatu: Paweł Atman, Siergiej Gorbok, Konstantin Igropulo, Dmitrij Żytnikow i Siergiej Szelmienko. Poza tym mają bardzo solidnego kołowego Michaiła Czipurina i _skrzydłowego Timura Dibirowa _– wylicza.

Ten ostatni w drużynie odgrywa bardzo istotną rolę – wykańcza większość kontrataków, wykorzystując swoją niesamowitą szybkość, a w obronie gra na tak zwanej „jedynce”, czyli wysuniętej pozycji w preferowanej przez Rosjan obronie 5–1. To również niebezpieczna broń tej drużyny.

Źródło: PGNiG

W kadrze Rosji jest jeden zawodnik z polskiej ligi – bramkarz Wadim Bogdanow z Azotów Puławy. Od nowego sezonu zawodnikiem Orlenu Wisły Płock będzie rozgrywający Dmitrij Żytnikow. Znajomości jest więcej – z Siergiejem Gorbokiem, byłym reprezentantem Białorusi, mającym teraz rosyjski paszport, w niemieckiej drużynie Rhein-Neckar Loewen grali Karol Bielecki i Sławomir Szmal.

Polacy na mistrzostwach w Katarze jeszcze nie zaprezentowali gry, na jaką ich stać. W meczu z Niemcami szwankowała obrona, z Argentyną – atak.

– Myślę, że jesteśmy dobrze przygotowani do turnieju pod względem siłowym i kondycyjnym. Faktycznie, coś szwankuje w grze, nie ma płynności, gramy nierówno, czasem brakuje wykończenia. Ja czuję moc, nie mam problemów z rzutem, choć nie zawsze udaje mi się skutecznie skończyć akcję i nie wszystko wygląda tak jak trzeba – przyznaje Jurecki.

Mało szans dostaje jak na razie na tym turnieju jego klubowy kolega z Vive Tauronu Kielce, Karol Bielecki. – Do tej pory graliśmy z zespołami, które preferują wysuniętą, agresywną obronę. Szczególnie dotyczy to Argentyny. Rosjanie grają, podobnie jak Niemcy, obronę 5–1, ale nie jest ona tak ruchliwa. Na __pewno będzie mu łatwiej, może to będzie mecz Karola? – zastanawia się Jurecki.

W innych meczach grupy D Argentyna zmierzy się dziś z Arabią Saudyjską, a Dania z Niemcami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski