Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To koniec marzeń Kosteckiego o igrzyskach?

Artur Gac
Mateusz Kostecki
Mateusz Kostecki Fot. ARCHIWUM
Boks. Szeregowy Mateusz Kostecki (64 kg, WKS Desant Kraków) czuje zawód, że nie otrzymał szansy powalczenia o kwalifikację olimpijską na rozpoczynającym się dzisiaj turnieju w Baku.

Rozdrażnienie Kosteckiego wynika z faktu, że impreza w stolicy Azerbejdżanu jest już przedostatnią okazją na wywalczenie paszportu olimpijskiego do Rio de Janeiro. Z zawodów międzykontynentalnych w Baku wyjedzie 39 szczęśliwców z grona ponad 450 pięściarzy uczestniczących w turnieju.

- Trochę czuję zawód, bo bardzo chciałem dostać kolejną szansę. Tymczasem w mojej wadze w naszej reprezentacji nie ma żadnego zawodnika, a do rozdania jest aż pięć kwalifikacji - mówi ze smutkiem wychowanek Górnika Wieliczka.

W swym zdenerwowaniu Kostecki nie traci też zdrowego rozsądku i ma świadomość, że na szansę w Baku nie zapracował sobie przecież podczas poprzednich kwalifikacji, rozgrywanych w randze turnieju europejskiego w Samsun w Turcji.

- Tą porażką na pewno dałem pretekst, żeby nie zabrać mnie do Azerbejdżanu, ale według mnie, im człowiek otrzymuje więcej okazji, tym jego szanse bardziej rosną - uważa pięściarz.

Tyle tylko, że sytuacja finansowa w związku jest daleka od wymarzonej, dlatego szefostwo PZB nie mogło pozwolić sobie na komfort wysłania maksymalnej liczny zawodników.

- Prawie w ogóle nie mamy pieniędzy na to, żeby ryzykować, czyli dawać szanse obarczone dużą niepewnością. Z finansami naprawdę jest krucho, zresztą do Baku pierwotnie miało pojechać czterech lub pięciu zawodników - usłyszeliśmy od osoby będącej blisko kadry.

Akcje Kosteckiego nie stoją wysoko, ale według naszych informacji kandydatura aktualnego mistrza Polski seniorów będzie brana pod uwagę na ostatni turniej kwalifikacyjny.

Finałowe zawody odbędą się w dniach 3-8 lipca w Vargas w Wenezueli, będą dedykowane pięściarzom biorącym udział w rozgrywkach APB/WSB, a także - po raz pierwszy w historii - chętnym bokserom z boksu zawodowego.

To nie wszystko, bo skalę trudności podniesie mniejsza liczba paszportów olimpijskich.

- W Vargas, w mojej wadze, będą do __rozdania tylko dwie kwalifikacje - wyjaśnia Kostecki. - Zamierzam zadzwonić do prezesa związku Zbigniewa Górskiego, ponieważ bardzo chcę polecieć do Wenezueli - dodaje bokser z Krakowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski