Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To musiało się zdarzyć

Redakcja
Taki konkurs w końcu musiał nadejść - Adam Małysz nie zakwalifikował się do finałowej trzydziestki. Naszemu mistrzowi zdarzyło się to po raz pierwszy od ponad trzech lat, od listopada 2000 roku! Przez cztery sezony był zawsze w ścisłej czołówce. Jako jedyny skoczek na świecie! W tym czasie wpadki mieli wszyscy jego najwięksi rywale: Schmitt, Hannawald, Ahonen, M. Hautamaeki, Hoellwarth, nie mówiąc o podwójnym złotym medaliście z Salt Lake City Ammanie, który przez blisko dwa lata błąkał się po 40-50 miejscach.

Moim zdaniem

   Tylko Adam był jak skała. Zżymaliśmy się czasem na jego miejsca w drugiej czy ostatnio (raz w Bischofshofen) w trzeciej dziesiątce. Teraz w Hakubie, w anormalnych warunkach atmosferycznych, wypadł z trzydziestki.
   Musimy oswajać się z myślą, choć to może być trudne, że Adam nie będzie wygrywał wszystkiego, że w tym sezonie nie zdobędzie po raz czwarty z rzędu "Kryształowej kuli".
   Czy nie żądamy od naszego skoczka zbyt wiele? Pokażcie mi zawodnika, który przez tyle lat utrzymywałby się w światowej elicie? Nawet znakomity Jens Weissflog, uważany za skoczka numer 1 wszech czasów, miał gorsze okresy. W ciągu trzech lat nie wygrał__ani jednego konkursu. Ale potrafił znowu wrócić na szczyty!
   I na tym polega wielkość skoczka. Może być tak, że Adam w tym sezonie nie będzie błyszczał, że nie sięgnie po Puchar Świata. Podziękujmy mu za to, co już zrobił. I bądźmy cierpliwi.
   Adam przeszedł już do historii. Czy zapisał ostatnią kartę? Moim zdaniem - nie!
ANDRZEJ STANOWSKI

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski