Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To naturalne, że Iskra Klecza celuje w awans

Redakcja
IV LIGA PIŁKARSKA. W Iskrze Klecza od 9 lipca rozpoczęli przygotowania do jesieni w grupie zachodniej IV ligi. Wiele wskazuje na to, że Filip Niewidok, który na stanowisku trenera zastąpił Krzysztofa Wądrzyka, jesienią będzie dysponował mocniejszą kadrą niż w poprzednim sezonie.

Damian Kowalczyk FOT. JERZY ZABORSKI

Przypomnijmy, że po zakończeniu wiosny Krzysztof Wądrzyk obrał kurs na trzecioligowy Beskid Andrychów. Siódme miejsce z Iskrą, w sezonie, gdy była beniaminkiem w czwartoligowym towarzystwie, musiało zrobić wrażenie na działaczach okolicznych klubów.

Jego obowiązki przejął Filip Niewidok, jeden z najbardziej doświadczonych graczy, który przez kontuzję stracił niemal pół rundy wiosennej.

- Z poprzedniej kadry stracimy najprawdopodobniej napastnika Damiana Kowalczyka, który chce podążyć za trenerem, obierając kurs na Andrychów - zdradza trener Iskry. - Klub nie zamierza stawać zawodnikowi na drodze w sportowym rozwoju, bo jest przecież u progu seniorskiej kariery, ale działacze obu stron muszą ustalić warunki, na których piłkarz może opuścić Iskrę.

Filip Niewidok nie rozpacza z powodu odejścia Kowalczyka. - Planujemy pozyskać czterech zawodników, w tym trzech młodzieżowców - zdradza szkoleniowiec. - Zatem kadrę będziemy mieli mocniejszą niż w pierwszym sezonie występów w IV lidze. Naturalną rzeczą jest, że powalczymy o awans. Przynajmniej spróbujemy. Ze sprowadzonych piłkarzy tylko jeden będzie obrońcą, gdyż wiosną przekonaliśmy się, że blok defensywny mamy ukształtowany. Największe wsparcie będzie dotyczyć siły ofensywnej. Mamy Konrada Kukiełę, który przecież gole strzelać potrafi, zatem z umiarkowanym optymizmem przystąpimy do nowych rozgrywek. Sam także zamierzam występować na boisku, więc też mogę coś strzelić, zwłaszcza ze stałych fragmentów gry. Czuję się na siłach, by grać. Chyba że chłopcy będą sobie dzielnie radzić, wtedy mogę oglądać mecze z ławki rezerwowych - mówi Filip Niewidok.

Kleczanie poszukują także bramkarza, który byłby konkurencją dla Konrada Kawalera. Owszem, wiosna w jego wykonaniu była imponująca, ale przecież brak rywalizacji może spowodować u niego obniżenie lotów.

W pierwszych meczach kontrolnych kleczanie pokonali żywiecką Koszarawę 5:3, a potem Cedron Brody 5:3.

- Jak już powiedziałem, planem minimum jest walka o czołówkę tabeli, by poprawić ubiegłoroczne 7. miejsce - podkreśla trener Niewidok. - Na pewno wiosną, kiedy ponieśliśmy dwie porażki, wysoko zawiesiliśmy sobie poprzeczkę, lecz przecież trzeba podejmować kolejne wyzwania. Nie będziemy stali w miejscu, bo to oznaczałoby krok wstecz.

W sobotę Iskra pokonała młodzieżowy zespół Podbeskidzia Bielsko-Biała 4:2.

Jerzy Zaborski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski