Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To nie był atak nożownika

(AF)
Śledztwo. 60-latek, który pod koniec grudnia trafił do szpitala w Krakowie z podciętym gardłem, przyznał się do próby samobójczej.

Potwierdziły się przypuszczenia limanowskich śledczych. Mężczyzna, który wczesnym rankiem 20 grudnia w Szczawie (gmina Kamienica) miał zostać zaatakowany przez nożownika, rany zadał sobie sam.

- Pokrwawiony 60-latek zapukał do drzwi znajomych. Twierdził, że został zaatakowany przez nieznanego, ubranego na czarno napastnika - przypomina asp. Stanisław Piegza z policji w Limanowej. Z raną ciętą szyi i ręki, w ciężkim stanie trafił do szpitala.

Przez długi czas poszkodowanego nie można było przesłuchać. Ale dzięki zebranemu materiałowi dowodowemu śledczy zakładali, że do napadu mogło nie dojść. Sprawa wyjaśniła się pod koniec zeszłego tygodnia.

- Poszkodowany przyznał policjantom przesłuchującym go w szpitalu, że nie było żadnego ataku nożownika - mówi asp. Piegza. Potwierdził, że sam targnął się na swoje życie, ale nie powiedział dlaczego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski