Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To nie był spacerek

zab
Piłkarze Iskry Brzezinka czują się coraz pewniej w oświęcimskiej klasie A. Lider po wyjazdowej wygranej w Osieku 2-1 (2-1) powiększył do 4 punktów przewagę nad Strumieniem Polanka.

Iskra Brzezinka po wygranej w Osieku mocno usadowiła się na fotelu lidera oświęcimskiej klasy A

    - Wyprawa do Osieka nie była wcale dla nas "spacerkiem" po punkty - mówi Grzegorz Pławny, trener Iskry Brzezinka. - Wprawdzie przed przerwą rywale nie stworzyli sobie sytuacji bramkowej. Kontaktowego gola zdobyli z karnego. Zupełnie nie rozumiem zachowania Maćka Sobczuka, który wystawił rękę nad głowę, zatrzymując piłkę. Nie przypuszczam, by był to odruch - dodaje Grzegorz Pławny.
   W drugiej odsłonie Brzezinka nadal atakowała. - Jednak wielu naszym akcjom brakowało wykończenia - zauważa Grzegorz Pławny. - Tymczasem rywale mieli dwie pozycje. Po jednej nie mogli uwierzyć, że piłka nie wpadła do siatki, zatrzymując się na słupku. Gdyby wykazali się szybszą orientacją, trafiliby nas z dobitki. Nie udało im się, ale to już nie moje zmartwienie - twierdzi szkoleniowiec.
   Grzegorz Pławny wybrał się do Nowej Wsi na podgląd Polanki, wszak w Boże Ciało w Polance dojdzie do meczu sezonu oświęcimskiej klasy A. - Muszę powiedzieć, że Polanka rozczarowała mnie swoją postawą - przyznaje trener Pławny. - Może jednak okazać się, że nasz mecz w Polance nie będzie miał wielkiego znaczenia dla układu tabeli. Przecież jutro wicelider podejmuje Osiek. Jak wieść gminna niesie, Polanka zawsze gubiła z tą drużyną jakieś punkty. Jeśli i tym razem tradycji stałoby się zadość, mielibyśmy pewien komfort psychiczny. Nie twierdzę, że czulibyśmy się wtedy zbyt pewnie - _dodaje trener.
   Szanse na "odjazd" Iskry są duże, bowiem w jutrzejszym pojedynku podejmuje ona Rajsko.
- Nie można lekceważyć żadnego przeciwnika - mówi Grzegorz Pławny. - Mogliśmy się o tym przekonać podczas wizyty na naszym boisku Nowej Wsi. Piłka fruwała przed linią bramkową, ale jakoś nie chciała wpaść do siatki. To jest oczywiście efekt braku koncentracji. Wtedy skończyło się remisem. Spotkanie z Rajskiem będzie cięższe, bowiem ten zespół walczy o utrzymanie. Nie można zatem powtórzyć błędu z przeszłości - _kończy Grzegorz Pławny.
(zab)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski