Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To nie była gierka kontrolna gości

Jerzy Zaborski
III liga. Skazani na degradację libią­żanie nie postawili krakowianom zbyt wielkich wymagań. Świadczą o tym choćby okoliczności zdobycia pierwszej bramki. Krzysztof Świątek dostrzegł, że bramkarz gospodarzy Mateusz Jurek nieostrożnie wyszedł na przedpole i z 20 metrów lobem posłał piłkę do siatki.

Górnik Libiąż 0
Hutnik Nowa Huta4 (2)

Bramki: 0:1 Świątek 25, 0:2 Guja 34, 0:3 Lubera 62, 0:4 Ochman 82 karny.

Górnik: Jurek – Grabowski, Górka (40 Madej), Baliga, Ambroziak (69 Patyk) – Adamczyk, Szlę­zak, Wantulok (63 Szczurek), Wilczak (46 Gucik) – Pawlak, Witoń.

Hutnik: Jacaszek (65 Siwiecki) – Antoniak, Ochman, Bienias (65 Orłowski), Jagła – Gamrot, Świątek, Serafin (60 Murzyn), Sierakowski – Guja, Lubera (65 Stanek).

Sędziował: Radosław Wilk (Kraków). Widzów: 300.

Później Mariusz Sierakowski pobiegł prawą stroną i zagrał na wysokość pola bramkowego, a Michał Guja przyłożył tylko nogę do piłki, praktycznie dopełniając formalności.

W odpowiedzi Sierakowski w ostatniej chwili został zatrzymany przez Mateusza Ma­deja. Piłka wyszła na aut, a po wznowieniu gry trafiła na środek pola karnego do Damiana Lubery. Ten „nawinął” obrońcę, „posadził” na murawie bramkarza i dopiero wtedy wykonał „wyrok”. Wynik ustalił Jakub Ochman, który – będąc wcześniej poszkodowanym – pewnie wykonał rzut karny.

Miejscowi do końca szukali honorowego trafienia. Po płas­kim uderzeniu Pawlaka Michał Siwiecki z trudem wypchnął piłkę na korner, a z kolei po dograniu Łukasza Grabowskiego będący na 10. metrze Michał Gucik nie trafił w piłkę.

ZDANIEM TRENERÓW
Andrzej Kos, Górnik:

– Dla nas było to już wakacyjne spotkanie. To dlatego jego wynik był sprawą drugorzędną. Bardziej chodziło nam o to, żeby zawodnicy dokończyli mecz bez kontuzji. Zdrowie jest najważniejsze. Na dzisiaj nie znam planów wszystkich zawodników.

Andrzej Paszkiewicz, Hutnik:

– Nie porównywałbym tego spotkania do gierki kontrolnej. Było ono dla nas tak samo ważne jak każde inne w tym zakończonym już sezonie. Przyjechaliśmy wygrać, bo tylko zwycięs­two gwarantowało nam miejsce na najniższym stopniu podium. Cel osiągnęliśmy. To cieszy, bo nasz zespół, choć był systematycznie osłabiany, osiągnął lepszy wynik niż w poprzednim sezonie.

(ZAB)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski