Od najłatwiejszego „intro” (bieg na 3 km z 15 przeszkodami na trasie) po wersję „ultra”, czyli maraton ze 140 przeszkodami. Pogodzie nie udało się pokrzyżować planów organizatorom, choć trochę namieszała. Przez wysoki stan wody w Rabie zrezygnowano z przeszkód nad rzeką, a więc m.in. „tej jedynej” (rozpiętej nad wodą liny), która dawała niezły wycisk biegaczom.
Były za to inne, m.in. „porodówka”, po pokonaniu której uczestnicy nie wychodzili wcale jak nowonarodzeni, ale niemiłosiernie brudni i zmęczeni. Albo ślizgawka.- Ślizgawka w Myślenicach jest hitem, którego nie udało nam się do tej pory powtórzyć z takim „przytupem” w żadnej innej lokalizacji - mówi Paweł Sala, dyrektor Górskiego Festiwalu Runmageddon. I dodaje, że tajemnicą jej sukcesu jest nachylenie stoku i możliwość doprowadzenia wody.
Za największą bohaterkę tej „morderczej” majówki należy uznać Paulinę Pintscher z Rabki Zdrój. Jak podają organizatorzy, to jedyna kobieta, która pokonała trasy czterech biegów (co daje 65 przebiegniętych kilometrów i 240 pokonanych przeszkód), na dodatek w najtrudniejszym meldując się na mecie jako trzecia wśród kobiet.
Spośród uczestników z naszego powiatu najwyżej w klasyfikacji generalnej ulokował się Sebastian Kasprzyk ze Stojowic.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?