Iveco należało do prywatnego przewoźnika, który wykonywał regularne kursy autobusowe z Sanoka do Krakowa.
Janusz P. od początku utrzymywał, że w kierowanym przez niego pojeździe doszło do awarii hamulców. Zjeżdżając ze wzniesienia nagle odbił na lewy pas drogi, doprowadzając do zderzenia z jadącą z naprzeciwka ciężarówką.
Do wypadku doszło w sierpniu ub. roku na „starej czwórce”. Busem podróżowało 19 osób. Na pierwszych fotelach siedziała mieszkanka powiatu brzozowskiego z 10-letnim synkiem.
W wyniku zderzenia ich obrażenia okazały się najpoważniejsze. Chłopiec zmarł w szpitalu. Prokuratura oskarżyła 59-letniego kierowcę z Leska o nieumyślne spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym, zagrażającej zdrowiu i życiu wielu osób.
– W trakcie śledztwa biegli do spraw rekonstrukcji wypadków drogowych wykluczyli, aby przyczyną była awaria hamulców w busie – mówi sędzia Artur Lipiński z Sądu Okręgowego w Krośnie, który prowadził sprawę. To prawdopodobnie przesądziło o tym, że kierowca podczas pierwszej rozprawy przyznał się do winy i zgodził dobrowolnie poddać się karze. Przekonywał, że wypadek mocno odbił się na jego zdrowiu i sytuacji materialnej.
– Mężczyzna twierdził, że nie może spać nocami, a w związku z oskarżeniem nie może znaleźć pracy, aby spłacić kredyt zaciągnięty na budowę domu – dodaje sędzia Lipiński.
Adwokat Janusza P. i prokurator jeszcze przed rozprawą uzgodnili wymiar kary, której dobrowolnie podda się oskarżony.
Kierowca został skazany na dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat. Sąd zakazał mu prowadzenia pojazdów kategorii C i D przez sześć lat. Musi także zapłacić cztery tysiące złotych grzywny i pokryć połowę kosztów postępowania. Tytułem częściowego naprawienia szkody ma również wypłacić matce 10-latka, który zginął w wypadku – 10 tysięcy złotych, a pozostałym rannym od 500 do 1000 zł.
– Na taki wymiar kary dla oskarżonego przystał zarówno prokurator, jak również pokrzywdzeni pasażerowie busa, w tym matka 10-latka – wyjaśnia sędzia Artur Lipiński, dodając, że wyrok jest nieprawomocny.
Orzeczenie w postępowaniu karnym otwiera poszkodowanym drogę do procesu cywilnego o wypłatę odszkodowania od ubezpieczyciela firmy, w której pracował Janusz P.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?