Horror na drogach
"Noc żywych trupów" rozpoczęła się dość wcześnie, bo tuż przed godziną 20.00 kiedy to mieszkańców Borzęcina zaczął straszyć mężczyzna, poruszający się mimo wszystko rowerem. Nie przestraszyli się go tylko policjanci, którzy postanowili "zmierzyć" delikwenta. Wynik był piorunujący i powinien zwalić z nóg, jeśli nie zastraszone społeczeństwo, to chociaż samego rowerzystę - 3,49 promila.
Już niebawem miało się okazać, że ta noc do innych będzie niepodobna. Kolejny "trzeźwy" inaczej rowerzysta, przemierzał szlaki Szczurowej mając we krwi "maleńki" zastrzyk alkoholu - 1,07 promila. Zaraz potem meldunek o szalejących rowerzystach nadszedł ponownie z Borzęcina. Wynik - 2,86 promila.
"Horrorowo" było też w Brzesku, na ulicy Czarnowiejskiej. W odstępie zaledwie jednej minuty upolowano dwóch zombie-cyklistów. Pierwszy dosłownie otarł się o rekord nocy - 3,31 promila. Drugi był niewiele trzeźwiejszy - 2,61 promila.
W sumie pięciu dorosłych - wydawałoby się - panów i aż 13,34 promila. Średnia - 2,67 na twarz. Niejedna autokarowa wycieczka zakładowa nie pomieściłaby tyle w sobie.
(ZS)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?