Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To PiS płynie głównym nurtem [WIDEO]

Włodzimierz Knap
Ponad cztery godziny premier i jej ministrowie chwalili się sukcesami
Ponad cztery godziny premier i jej ministrowie chwalili się sukcesami fot. Marek Szawdyn
Polityka. Rok rządów gabinetu premier Beaty Szydło przyniósł i sukcesy, i wpadki, do katastrofy wieszczonej przez opozycję nie doszło.

- Sporo rzeczy można było zrobić lepiej - mówi prof. Ryszard Bugaj, ekonomista z PAN. - Dobrze jednak, że coś zrobiono, a bilans polityki socjalnej PiS jest dodatni, choć słabych punktów w niej nie brakuje - podkreśla.

Jego zdaniem program 500+ powinien być inaczej rozwiązany. Zamiast rozdawać ludziom pieniądze, pomoc trzeba było skierować w innej formie, np. poprzez bony na ubrania dla dzieci, na jedzenie, przybory szkolne, podręczniki. - Szkoda, że z powodów wyborczych PiS zdecydowało się rozdać pieniądze, bo część idzie na alkohol czy papierosy - dodaje prof. Bugaj.

- Mam nadzieję, że wicepremier Mateusz Morawiecki słowa zastąpi czynami - ocenia dr Wojciech Warski, przewodniczący Konwentu Bussines Centre Club. Ale nie kryje obaw, bo rozwiązania proponowane przez wicepremiera kłócą się z zapowiedziami całego rządu. Nie można pogodzić planów gabinetu, które muszą skutkować wielkimi wydatkami z budżetu, z zapowiedziami wicepremiera, że państwo nie będzie się zadłużało i nie będzie wzrostu podatków. - Ale tak jak rok rządów PiS nie doprowadził do katastrofy, tak też nie widzę podstaw, by kolejny miał nas do niej zbliżyć - mówi dr Warski.

WIDEO: Premier podsumowała rok działalności rządu PiS

Źródło: AIP

Rządzący zapewniali, że pozycja Polski na arenie międzynarodowej umacnia się. - Niestety, to tylko pobożne życzenia - podkreśla prof. Michał Chorośnicki, kierownik Katedry Strategii Stosunków Międzynarodowych UJ. Pogorszyły się stosunki z Niemcami i Francją. Nie poprawiły się z Rosją, Ukrainą, Litwą, Czechami czy USA. Błędnie postawili rządzący Polską na sojusz z Wielką Brytanią. Oficjalnym sojusznikiem dla PiS są Węgry, lecz ich przywódca premier Orban stawia na Moskwę.

PiS po roku rządzenia cieszy się ponad 30-proc. poparciem. -Taka sytuacja nie powinna dziwić -mówi dr Jacek Sokołowski, politolog z UJ. - Niemal każde stronnictwo, które sprawuje władzę, dostaje po wyborach kredyt zaufania - zauważa. PiS bonus dostało 10 lat temu. Miało wtedy 40-proc. poparcie, a w wyborach w 2005 r. dostało 26 proc..

Obecna sytuacja jest jednak znacznie korzystniejsza dla PiS niż dekadę temu. Według dr. Łukasza Stacha, politologa z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie, dziś ma po swojej stronie solidne plusy, szczególnie poprzez kładzenie akcentu na politykę prosocjalną, z 500+ i Mieszkaniem+ na czele. - Takie rozwiązania odpowiadają sporej części społeczeństwa- mówi dr Stach. Dr Sokołowski szacuje, że polityka prosocjalna zapewnia teraz PiS-owi ok. jedną trzecią okazywanego mu poparcia (11-13 proc.). Dr Stach dodaje, że potężną siłą PiS jest to, że ma liczny twardy elektorat. Ocenia go na nieco ponad 20 proc.

Mocna pozycja PiS wynika też ze słabości opozycji. Dr Stach twierdzi, że większość jej polityków nie rozumie, że wybór sporej części społeczeństwa jesienią 2015 r. wynikał z odrzucenia elit i ich sposobu myślenia, odległego od tzw. zwykłych Polaków. Zamiast mówić do społeczeństwa o sprawach, które go żywotnie interesują, nader często opozycja podnosi rwetes o kwestie ważne, ale dotyczące wąskiej grupy ludzi, np. aborcji czy Trybunału Konstytucyjnego. Dla większości kluczowe znaczenie mają niskie pensje, trudna sytuacja na rynku mieszkaniowym. Dr Stach twierdzi, że krytyka rządu PiS nie przyniesie opozycji większego efektu.

Znaczenie dla notowań PiS, w ocenie dr. Sokołowskiego, ma też zmiana nastrojów społecznych na świecie. - Elity lewicowo -liberalne tracą poparcie, co jest trendem w miarę powszechnym, obejmującym również Polskę - przekonuje politolog z UJ.

- Część Polaków przyjęła kurs antyestablishmentowy. Skorzystało na tym głównie PiS, które ustawiło się w roli takiego ugrupowania przed wyborami i nadal przyjmuje taki kurs - dodaje dr Stach. I zauważa, że opozycja błądzi, strasząc odejściem PiS-u od demokratycznego, zachodnioeuropejskiego nurtu. Sporo wskazuje bowiem na to, że niedługo kierunek, którym idzie PiS, będzie miał większość w świecie zachodnim.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski