Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To Wielki Post „w pigułce”

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
Trasa Ekstremalnej Drogi Krzyżowej to nie jest spacerek...
Trasa Ekstremalnej Drogi Krzyżowej to nie jest spacerek... fot. Mateusz Murzyn
Gdów, Myślenice. Dziś z wielu miejsc w Polsce wyruszą pielgrzymi, zdecydowani na udział w Ekstremalnej Drodze Krzyżowej. Organizatorzy chcą, by w noc z piątku na sobotę polskie drogi i bezdroża rozświetliły tysiące latarek. Trasa, pokonywana nocą, liczy od 20 do 40 kilometrów.

Idea Ekstremalnej Drogi Krzyżowej powstała w stowarzyszeniu Męska Strona Rzeczywistości. Grupa ta powstała z inicjatywy księdza Jacka Stryczka, znanego z akcji Szlachetna Paczka. EDK miała być formą pobożności pasyjnej, przeżywanej nie tylko od strony duchowej, ale i fizycznej.

Z Gdowa do Limanowej

Po mszy św. o 20.30 i Apelu Maryjnym w Gdowie, grupa, która wybrała tę trasę, rozpocznie Drogę Krzyżową do Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Limanowej. Uczestnicy dotrą tam najwcześniej za 11 godzin.

Musisz mieć: wygodne buty, ubiór na „cebulkę”, latarkę, pelerynę, prowiant i wydrukowany opis trasy (ze strony www.edk.org.pl).

- Organizatorzy troszczą się o wytyczenie i opis trasy, materiały do rozważania, udzielenie podstawowych informacji, natomiast na szlak wyrusza każdy sam. To jest podobnie jak ze szlakiem górskim PTTK. Wiadomo, gdzie się zaczyna i kończy, ale idziemy na własną odpowiedzialność. Zasadą jest także, że przechodzi go w milczeniu, sięgając jedynie po teksty rozważań - mówi ks. Tomasz Jajecznica, wikary z gdowskiej parafii, który 2 lata temu zainicjował tu Ekstremalną Drogę Krzyżową.

W ubiegłym roku do celu dotarły 32 osoby, a wyruszyło zapewne dwa razy więcej. Dokładnie nie wiadomo, bo wprawdzie prowadzone są zapisy w internecie, ale nie było obowiązku rejestrowania się. Można było indywidualnie pobrać materiały i po prostu iść. Teraz spodziewanych jest ok. 50 uczestników, z których najstarszy z zarejestrowanych ma koło 60, a najmłodszy 18 lat. Aby wyruszyć na taką trasę i ją pokonać, trzeba mieć odpowiednie przygotowanie fizyczne, kondycję, ubiór i wiedzę. Ale nie tylko...

- Ekstremalna Droga Krzyżowa to przede wszystkim propozycja dla kogoś, kto nie widzi dla siebie miejsca w tradycyjnym przeżywaniu Wielkiego Postu, dla ludzi zabieganych, mocno zajętych pracą, którzy nie mogą za wiele czasu poświęcać na nabożeństwa pasyjne. W pewnym sensie staje się to Wielkim Postem w pigułce. Oczywiście EDK może stanowić uzupełnienie tradycyjnych form pobożności.

Nie ma tu konkurencji. I już tak całkiem od siebie chciałem dodać, że idąc na taką Drogę Krzyżową nie trzeba się bać, że nie dam rady, że przegram. Jeżeli nawet nie uda się przejść całej trasy, to nie znaczy, że nie przeżyłem EDK, że jestem przegrany. To jest podjęcie wyzwania i to przede wszystkim w wymiarze duchowym. Czasem człowiek, którego trasa pokona, może mieć o wiele bogatsze przeżycia niż ten ,któremu się to uda. Bo rodzi sie pokusa myślenia, że jestem lepszy od innych. A przeżyć ekstremum to nie zawsze znaczy dać radę, tak jakby się chciało…- mówi ks. Tomasz.

Z Myślenic do Kalwarii

Już prawie ćwierć tysiąca osób zdecydowało się przejść jedną trzech tras Ekstremalnej Drogi Krzyżowej z Myślenic do Kalwarii Zebrzydowskiej. W tym roku do wyboru są trzy: niebieska - św. Jakuba (25 km), zielona - Matki Bożej Myślenickiej (30 km) i czerwona - św. Mikołaja (38 km), po to aby zróżnicować stopień trudności i dać szansę na przejście jak największej liczbie osób. I faktycznie zgłosiło się ich jest dużo więcej. Dość powiedzieć, że w ubiegłorocznej EDK wzięło udział nieco ponad 90 osób, a wczoraj zapisanych było już 230 (najwięcej na najkrótszą, niebieską trasę). Zapisy trwają na stronie internetowej www.edk.org.pl.

Koordynatorzy EDK spodziewają się, że uczestników jeszcze przybędzie, bo zapisywać się można do ostatniej chwili, także na miejscu, przed mszą, która zostanie odprawiona dziś wieczorem (godz. 21) w myślenickim kościółku św. Jakuba na Stradomiu. Po niej pątnicy wyruszą na szlak.

Droga nie jest do łatwa. Dlaczego warto nią pójść? - Każdy szuka czegoś innego. Jedni wolą wygodę i ciepło, a drudzy chcą poczuć cierpienie, chłód, ciemność lasu, niepewność, czy nawet lęk. To było na pierwszej Drodze Krzyżowej, tej, którą przeszedł Jezus - mówi Magdalena Cichoń, koordynatorka EDK w Myślenicach. - Ekstremalna Droga Krzyżowa jest wyzwaniem dla ciała i dla ducha. Po całym dniu pracy trzeba przeżyć jeszcze kolejnych 8 godzin marszu - dodaje Mateusz Murzyn, drugi koordynator EDK.

Uczestnicy, którzy idą w ok. 10-osobowych grupkach, w trakcie drogiu milczą. Czytają rozważania i modlą się, kiedy zatrzymują się przy wyznaczonych stacjach. Idą osoby w różnym wieku, od nastolatków po emerytów. Tę „międzypokoleniowość” podkreśla Urszula Małota-Olesek, jedna z uczestniczek ubiegłorocznej EDK, planująca też przejście jej dziś. Jak mówi, udział młodych, mających dziś tyle różnych rozrywek, które mogliby wybrać zamiast EDK, dopinguje ją do tego, aby samej podjąć trud, wyjść ze swojej strefy komfortu i w stopach, w sercu i głowie odczuć trud drogi. Nie ukrywa, że rok temu na trasie zdarzały się jej myśli „po co ja poszłam?”, „przecież dobrze mi było w domu”.

- Tu wszystko wydaje się być „na nie”, bo przecież idziemy w nocy, kiedy wszyscy inni wokół wypoczywają, śpią. Nawet tereny, przez które przechodzimy nie oferują o tej porze widoków, jak za dnia, a jednak nie żałuję tamtego wyjścia i nie mam żadnych wątpliwości, że warto iść znów.

Bez względu na to, jaka będzie pogoda. Zresztą, jak mawiają misjonarze, „im trudniej, tym lepiej”, bo człowiek więcej z siebie daje. Nie mogę przy tym wszystkim opędzić się od myśli, że EDK to taka typowo polska Droga Krzyżowa, bo my Polacy mamy to w sobie, że lubimy pokonywać przeszkody - mówi.

Jak każdy będzie miała swoje intencje. Oprócz dotyczących jej samej i rodziny, zamierza modlić się za Światowe Dni Młodzieży, w które sama się włącza, oraz za ojczyznę i wspólnotę.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski