W pokoju jest wówczas głośno i, przede wszystkim, biało-czerwono. I nie wyobrażam sobie inaczej.
Tymczasem słyszę, o zgrozo, że PZPN zaakceptował antynarodowy pomysł, aby wyjazdowe stroje polskich piłkarzy miały odtąd barwę ciemnogranatową, albo, jak niektórzy twierdzą... obsydianową. Jak sprawdziłem - obsydian to czarny kamień ze szkła wulkanicznego, powstającego ze stygnącej magmy. Oszlifowane i oprawione obsydiany noszone są też przez płeć piękniejszą i łagodniejszą jako ozdoba. Do niego ma nawiązywać barwa nowego wyjazdowego stroju piłkarzy? Jeśli tak, to opuści nas dodatkowo... duch walki, a łagodnością nic przecież na boisku nie zdziałamy.
Protestuję zatem! Obsydianowe stroje to antynarodowy zamach! Biało-czerwonego zestawu kibica nie zmienię i najprawdopodobniej zbojkotuję mecze naszej piłkarskiej jedenastki. A w słuszności tej postawy może mnie utwierdzić kiepska gra podopiecznych trenera Smudy.