Został adoptowany, ale zwrócono go, bo był zbyt ufny dla wszystkich, za mało szczekał. Potem przygarnęła go osoba, która była schorowana i nie potrafiła się nim zająć. Został porzucony ponownie. - Idą święta. Tobi bardzo chciałby spędzić je już we własnym domu, z dala od zimnego kojca i samotności - mówi wolontariuszka, która pomaga bezdomnym zwierzętom. Kontakt w sprawie adopcji: tel. 504-470-635.
(PSZ)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?