Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tokarnia. Ludzie nie zawiedli, zebrali ponad 45 tys. zł!

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
Licytacje oraz losowanie nagród budziły najwięcej emocji
Licytacje oraz losowanie nagród budziły najwięcej emocji Fot. Katarzyna Hołuj
Festyny organizowane przez miejscowego proboszcza to wydarzenia bez precedensu, a już na pewno jeśli spojrzeć na nasz powiat. Pod wieloma względami: frekwencji, liczby atrakcji i wreszcie sum, jakie udaje się podczas nich zebrać.

Bo pretekstem do każdego jest nie tylko zabawa, ale jakiś ważny dla lokalnej społeczności cel.

W ubiegłym roku była nim renowacja stacji słynnej daleko poza naszym regionem Kalwarii Tokarskiej. W tym jest nim koronacja obrazu Matki Bożej Śnieżnej. Przygotowania do uroczystości, która ma się odbyć 8 października już trwają.

- Przygotowując się duchowo poprzez modlitwę do koronacji zadbaliśmy także o sprawy przyziemne, które pomogą nam dobrze przeżyć tę wielką i historyczną uroczystość - mówi ks. Robert Pietrzyk, proboszcz tokarskiej parafii.

Stąd organizacja festynu, z którego dochód wesprze organizację uroczystości.

Zaangażowanie mieszkańców było ogromne; przygotowali różne smakołyki, które można było nabyć za dobrowolne datki. Były też rękodzieła ludowe, ale największym hitem okazała się loteria fantowa z cennymi nagrodami (z quadem na czele). Sprzedano około... 5000 losów. Podczas licytacji mieszkańcy także nie szczędzili grosza. Rzeźba Józefa Wrony „poszła” za 1500 zł.

W sumie zebrano 45 409 zł. Podobny wyczyn udał się organizatorom ubiegłorocznego koncertu charytatywnego dla małego Ksawerego na myślenickim rynku. Na wsiach próżno jednak szukać podobnej imprezy, zwła-szcza organizowanej z takim jak ta rozmachem.

- Otwieramy się na rożne formy ewangelizacji - mówi ks. Robert Pietrzyk i za przykład daje Monikę Kuszyńską, byłą wokalistę Varius Manx, od wypadku poruszającą się na wózku inwalidzkim. Była gwiazdą ubiegłorocznego festynu. Dała nie tylko koncert, ale także świadectwo swojego życia.

- Zapraszamy artystów nieprzypadkowych - zaznacza ksiądz. W tym roku był to zespół Trebunie-Tutki.

- Po raz kolejny okazało się, że działając jak wielka rodzina można robić rzeczy wielkie - dodał ksiądz.

- Było pięknie - podsumowuje Zofia Janicka, sołtys wsi. - To piknik rodzinny, bez pijaństwa, za to z pięknym celem. Wcześniej w Tokarni nic takiego się nie działo. A teraz? Ludzie nam zazdroszczą, a my cieszymy się. Już dziś życzę księdzu zdrowia, żebyśmy za rok zorganizowali kolejny piknik.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski