Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toksyczna sprawa na trasie do Morskiego Oka

Tomasz Mateusiak
To ciężka praca, ale nie ponad siły koni - przekonują górale
To ciężka praca, ale nie ponad siły koni - przekonują górale WOJCIECH MATUSIK
Zakopane. Obrońcy koni z Morskiego Oka mają nowe rewelacje w interesującej ich sprawie. Twierdzą, że konie swymi kopytami wytwarzają... truciznę.

Każdy turysta, który w ostatnich latach był nad Morskim Okiem, z dużym prawdopodobieństwem może zachorować na raka... Taką niezwykle kontrowersyjną tezę wysunęli właśnie obrońcy koni ciągnących wozy z turystami po tatrzańskich szlakach.

Aktywiści opublikowali najnowsze dane dotyczące pracy koni w tej części Tatr. Jak czytamy w liście, który Anna Plaszczyk z fundacji „Viva!” wysłała do ministra środowiska, ekolodzy od maja do sierpnia przeprowadzili szereg testów. Sprawdzali m.in. stopień zdarcia asfaltu na jezdni i hałas, jaki się roznosi.

Jeśli wierzyć podawanym wynikom, prawda jest straszna. Z dokumentu wynika bowiem, że szlak do Morskiego Oka jest dziś skażoną strefą ekologiczną, w której absolutnie nie powinni przebywać ludzie. Zdaniem ekologów konie ciągnące po drodze wozy od lat zdzierają kopytami asfalt, przez co nad szlakiem unosi się rakotwórczy, toksyczny pył pełen tytanu, chromu i substancji ropopochodnych.

To nie wszystko. Ekolodzy piszą też, że zrywany końskimi kopytami asfalt powoduje powstanie osuwisk na drodze a uderzenia podków wywołują hałas (nawet 74 decybeli), co nie tylko przeszkadza koniom, ale też spacerującym szlakiem turystom czy przede wszystkim dzikim zwierzętom mieszkającym w Tatrach. Wszystko to jest zdaniem animalsów wystarczającym powodem, by TPN zlikwidował transport koński na drodze do Morskiego Oka.

Zdaniem pracujących na szlaku wozaków rewelacje animalsów są po prostu śmieszne. - To jakaś pseudonaukowa paplanina - mówi Stanisław Chowaniec, szef tatrzańskich fiakrów. - Tatry to najczystsze miejsce w Polsce i potwierdzają to wszystkie instytucje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski