Nie było to jednak łatwe spotkanie dla Wisły, bo do momentu strzelenia drugiej bramki, krakowianom szło jak po grudzie. – Nie ma łatwych meczów – mówi Tomasz Cywka. – Wszyscy tutaj przyjeżdżają, żeby walczyć, żeby urwać punkty. Do 1:1 był w miarę wyrównany mecz, ale mimo wszystko uważam, że kontrolowaliśmy sytuację. Stwarzaliśmy kolejne sytuacje i skończyło się trzema bramkami dla nas.
Śląsk momentami próbował się odgryzać. Kilka razy goście wyprowadzali szybkie ataki. Cywka podkreśla, że wiślacy byli na to przygotowani: – Przeanalizowaliśmy Śląsk i wiedzieliśmy, że mają bardzo szybkich zawodników i że będą czekać na kontry. Chcieli po naszych stratach uruchamiać swoich szybkich zawodników, ale udało się wszystko po naszej myśli zrealizować i wygrywamy.
Cywka przyznaje, że po drugiej bramce, grało się Wiśle już łatwiej. – Drugi gol na pewno dał nam dużego „kopa” – mówi zawodnik „Białej Gwiazdy”. – Nie cofnęliśmy się, nie czekaliśmy, tylko cały czas naciskaliśmy. Mówiliśmy do siebie, że musimy iść po trzecią bramkę. I super, że się udało. Wtedy już pewniej nam się grało.
Wygrana ze Śląskiem daje Wiśle oddech w tabeli ekstraklasy przed trudnymi meczami z Legią i Lechem. – Zawsze powtarzamy, że jak gramy u siebie, to wymagamy tego, żeby wygrywać. Kibice też tego wymagają. Plan zrealizowany i teraz szykujemy się na Legię – powiedział Tomasz Cywka.
Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków
Follow https://twitter.com/sportmalopolskaAutor Bartosz Karcz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
