MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tomislav Mikulić: Lubię taki styl gry, jaki ma Cracovia

Maciej Kmita
Występ przeciwko Śląskowi był dla Tomislava Mikulicia pierwszym w koszulce Cracovii. 32-letni Chorwat zagrał poprawnie.

"Miki" grał spokojnie, wygrywał pojedynki i zgodnie z wytycznymi od trenera Wojciecha Stawowego starał się cierpliwie rozgrywać piłkę już od swojej bramki. Z drugiej strony w jednej z sytuacji w pierwszej połowie Marco Paixao obnażył jego braki szybkościowe.
- Jeśli o mnie chodzi, to dobrze czułem się na boisku, ale zawsze szkoda, jeśli drużyna przegrywa mecz. Dużo lepiej czułbym

się, gdybyśmy zdobyli trzy punkty. Może w następnym meczu będzie lepiej - mówi Chorwat, któremu spodobała się gra na stadionie przy Kałuży 1: - Atmosfera na naszym stadionie jest dobra. Kibice bardzo nas wspierali. Nawet gdy sytuacja na boisku nie była dobra, byli za nami. To dla nas bardzo ważne.

Jak Mikulić ocenia swoją współpracę z Mateuszem Żytką? Wcześniej zagrali tylko po 45 minut w dwóch sparingach w Popradzie. - Dobrze się z nim czułem. Było łatwiej, bo obaj jesteśmy doświadczeni i rozegraliśmy już wiele spotkań, więc to nie jest problem - twierdzi.

Chorwat nie chciał na gorąco oceniać sytuacji, w której Śląsk zdobył zwycięskiego gola:

- Może lepiej ją przeanalizuję, gdy zobaczę ją w telewizji, ale nie wiem, jak ten zawodnik (Sylwester Patejuk - przyp. MK) na dalszym słupku mógł być sam? Wszystko wydarzyło się szybko, rywale zagrali dwa długie podania i przegrywaliśmy 0:1, ale wcześniej mieliśmy sytuacje i powinno być co najmniej 1:0 dla nas.

Na przywitanie z polską ekstraklasą musiał stawić czoła jednemu z najlepszych napastników grającym obecnie nad Wisłą, czyli Marco Paixao: - Jest sprytnym piłkarzem. Zawsze był między nami (stoperami - przyp. MK), jest dobrym technicznie zawodnikiem. To dobry napastnik.

Mikulić, który dołączył do Cracovii na dwa dni przed pierwszym meczem rundy wiosennej, występował wcześniej w ekstraklasie Chorwacji, Belgii i Grecji. Jaką przez te dwa tygodnie wyrobił sobie opinię na temat T-Mobile Ekstraklasy? - Polska liga ma jakość. Widziałem dwa mecze, sam zagrałem w jednym i mogę powiedzieć, że poziom jest wysoki.

Mikulić przyznał, że pasuje mu filozofia gry trenera Wojciecha Stawowego i sposób gry, którego szkoleniowiec naucza swój zespół. - Lubię taki styl z wieloma podaniami, choć czasem to jest ryzykowne, bo czasem boisko nie jest dobre albo rywal "pressuje", ale są też sytuacje, w których mamy nie podejmować ryzyka i lepiej wybić piłkę - mówi Chorwat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski