Tomografia, autopsja, próbki. Biegli badają szczątki pary prezydenckiej [ZDJĘCIA]

Około czterech godzin trwało we wtorek badanie tomografem komputerowym ciał prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki Marii. Ich szczątki ekshumowano na Wawelu w nocy z poniedziałku na wtorek. Prokuratura nie informuje o wynikach badań. Ale z nieoficjalnych doniesień wynika, że ciała pary prezydenckiej „zachowały się w dobrym stanie”.

WIDEO: Sarkofag pary prezydenckiej uszkodzony podczas ekshumacji. "Miał być zamknięty na stałe"

Źródło: TVN24/x-news

Także we wtorek w Zakładzie Medycyny Sądowej Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego odbyła się tradycyjna sekcja zwłok, podczas której pobrano próbki do badań histopatologicznych, fizykochemicznych i toksykologicznych. Wykonywana przez biegłych autopsja szczątków również trwała kilka godzin.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Nocna ekshumacja Marii i Lecha Kaczyńskich na Wawelu

Do zbadania zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej wykorzystywany jest najnowocześniejszy sprzęt, jakim dysponuje Zakład Medycyny Sądowej CM UJ. Tomografem komputerowym były już w 2008 r. badane ekshumowane szczątki gen. Władysława Sikorskiego, ale wówczas zlecono to zadanie Katedrze Radiologii CM UJ. Dzięki m.in. tym doświadczeniom taka pracowania powstała również w krakowskim Zakładzie Medycyny Sądowej.

Policja nadal pilnuje wejścia do mieszczącego ten zakład budynku CM UJ przy ul. Grzegórzeckiej. Legitymowano wszystkich wchodzących. Dziekan Wydziału Lekarskiego prof. Maciej Małecki zaapelował do studentów, aby ci, którzy nie mają w tych dniach zaplanowanych zajęć, nie wchodzili do budynku.

Bo to właśnie tam - we wtorek po godz. 1 - w asyście licznych radiowozów policji przywieziono trumny z ciałami Lecha i Marii Kaczyńskich, wydobyte wcześniej z sarkofagu w krypcie pod Wieżą Srebrnych Dzwonów na Wawelu. W ekshumacji uczestniczyła córka pary prezydenckiej Marta Kaczyńska, a także prezes PiS Jarosław Kaczyński, brat śp. prezydenta. Modlitwę poprowadzili natomiast proboszcz wawelskiej parafii ks. Zdzisław Sochacki oraz członek kapituły katedralnej ks. Jacek Urban.

Czynności w wawelskiej krypcie przedłużyły się o kilka godzin. Prowadzili je śledczy pod kierunkiem prok. Marka Pasionka, zastępcy prokuratora krajowego, który nadzoruje śledztwo w sprawie katastrofy w Smoleńsku.

Krypta była we wtorek dostępna dla zwiedzających. Niestety, podczas ekshumacji doszło do ukruszenia sarkofagu, fachowcy mają się wypowiedzieć, czy potrzebna będzie jego wymiana.

Badanie ciał pary prezydenckiej ma być kontynuowane dziś i jutro. Skromną uroczystość ponownego złożenia trumien dogrobu na Wawelu zaplanowano na najbliższy piątek. Weźmie w nim udział rodzina Lecha i Marii Kaczyńskich, ale również asysta wojskowa.

Później odbędą się kolejne ekshumacje ofiar katastrofy smoleńskiej. Do końca 2017 roku prokuratura zaplanowała ich łącznie 83.

Od czasu zakończenia II wojny światowej na Wawelu odbyło się już kilka ekshumacji. W lipcu 1949 r. wydobyto z grobu pod prezbiterium katedry wawelskiej szczątki królowej Jadwigi, które przeniesiono do sarkofagu przy Kaplicy Zygmuntowskiej. W 1987 r. nagrobek otwarto ponownie, szczątki zakonserwowano, by ostatecznie umieścić je w jednym z ołtarzy. Otwarcie w 1972 r. grobu Elżbiety Rakuszanki, a w 1973 r. Kazimierza Jagiellończyka zakończyło się śmiercią w ciągu dekady 10 uczestników ekshumacji i prac konserwatorskich, co przypisano „klątwie Jagiellończyka” (opisał to Zbigniew Święch w książce „Klątwy, mikroby, uczeni”). Ponowny pogrzeb pary królewskiej odbył się 18 października 1973 r. Z kolei 28 listopada 2008 r. wyjęto z grobu szczątki gen. Władysława Sikorskiego. Odbyło się to w ramach śledztwa prowadzonego przez IPN. Poddano je badaniom i po niewiele ponad dobie z powrotem złożono do grobu. Ekshumacje odbywały się także przed wojną. W 1938 r. podczas prac remontowych otwarto wszystkie grobowce w krypcie św. Leonarda.

(SUB)
[email protected]