MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Toruńska Kocia Straż wznawia aktywność? Co dalej ze zwierzętami odebranymi w marcu?

KK
– Zwierzęta czują się bardzo dobrze. Większość z nich jest już w domach tymczasowych, w dodatku z możliwością zmiany na dom stały, gdy sprawa zostanie zamknięta – informuje Schronisko dla Zwierząt w Toruniu. – Na dom czekają cztery koty, trzy psy dorosłe oraz jedno szczenię, które przebywa w domu tymczasowym, lecz już rozglądamy się za domem stałym.
– Zwierzęta czują się bardzo dobrze. Większość z nich jest już w domach tymczasowych, w dodatku z możliwością zmiany na dom stały, gdy sprawa zostanie zamknięta – informuje Schronisko dla Zwierząt w Toruniu. – Na dom czekają cztery koty, trzy psy dorosłe oraz jedno szczenię, które przebywa w domu tymczasowym, lecz już rozglądamy się za domem stałym. Anna Kleszcz/Schronisko dla Zwierząt w Toruniu
Mijają dwa miesiące od przerażających wydarzeń w Toruńskiej Kociej Straży, gdzie znaleziono 37 martwych zwierząt. Na jakim etapie jest postępowanie w tej sprawie? Co dalej ze zwierzętami? Czy Toruńska Kocia Straż wznawia aktywność?

Co ze zwierzętami z Toruńskiej Kociej Straży?

Odkrycie przy Gagarina wstrząsnęło mieszkańcami Torunia. W wynajmowanym przez Toruńską Kocią Straż pawilonie znaleziono zwłoki 37 zwierząt. Znajdowały się one w różnym stopniu rozkładu, a przechowywane były w foliowych workach i kartonach. Jak tłumaczyła później na Facebooku założycielka Kociej Straży, zwierzęta chciała pochować w ogrodzie nowej siedziby, na której zakup zbierała fundusze.

W tymczasowym lokalu Toruńskiej Kociej Straży znajdowały się też żywe zwierzęta – 12 kotów oraz 9 psów. Żyły tam w brudzie, zamknięte w klatkach i bez dostępu do światła czy świeżego powietrza. Wszystkie zostały przewiezione do Schroniska dla Zwierząt przy ul. Przybyszewskiego, gdzie zostały przebadane. Schronisko wystąpiło z prośbą o domy tymczasowe dla odebranych zwierząt. Przez to, że zwierzęta są dowodem w sprawie ewentualnego znęcania, możliwa jest na razie tylko adopcja tymczasowa.

– Zwierzęta czują się bardzo dobrze. Większość z nich jest już w domach tymczasowych, w dodatku z możliwością zmiany na dom stały, gdy sprawa zostanie zamknięta – informuje Schronisko dla Zwierząt w Toruniu. – Na dom czekają cztery koty, trzy psy dorosłe oraz jedno szczenię, które przebywa w domu tymczasowym, lecz już rozglądamy się za domem stałym.

Postępowanie w sprawie martwych zwierząt w siedzibie fundacji Toruńska Kocia Straż ciągle trwa. Dotyczy ewentualnego znęcania się nad nimi, co zagrożone jest karą więzienia do lat 3 oraz przepadkiem zwierząt.

– Postępowanie trwa, kontynuowane są przesłuchania świadków – mówi Marcin Licznerski, szef Prokuratury Rejonowej Toruń Centrum-Zachód. – Czekamy na opinię biegłego z zakresu weterynarii. To kluczowy element postępowania. Od niego będą zależały dalsze decyzje.

W opinii biegłego znajdą się protokoły posekcyjne, gdzie podane zostaną powody śmierci zwierząt. Kiedy może być gotowa? Przy dużej liczbie zwierząt do zbadania opinia szybko nie powstanie.

Czy Toruńska Kocia Straż wznawia działalność?

Od kilku tygodni na Facebooku Toruńskiej Kociej Straży pojawiają się posty, które sugerują, że organizacja wznowiła działalność. Jedna z obserwujących zadała pytanie, czy pojawiające się wpisy, to stare wiadomości, czy fundacja działa nadal? Odpowiedź szokuje – „wciąż działamy, jesteśmy już przeprowadzeni”. Gdzie? Nie wiadomo. Wraz z odpowiedzią na komentarz Toruńskiej Kociej Straży pojawia się wiele pytań, m.in. takie, czy za jakiś czas dramat zwierząt się nie powtórzy? Sprzeciwu wobec działań wśród obserwatorów Toruńskiej Kociej Straży pojawia się także coraz mniej. Słane są raczej głosy wsparcia. Czy mieszkańcy miasta już zapomnieli o tym, co wydarzyło się przy Gagarina?

– Monitorujemy działalność na Facebooku. Trwa postępowanie. Niestety założycielka wciąż jest wspierana przez wiele osób – mówi Piotr Korpal, prezes Toruńskiego Towarzystwa Ochrony Praw Zwierząt. – Ze swojej strony staramy się o zakaz trzymania zwierząt. Potrzeba jednak na wszystko czasu. Współpracujemy z prokuraturą i robimy wszystko według obowiązujących przepisów.

Niepokojąca jest również stopka, która pojawia się przy każdym poście: „Chcesz mieć swój udział w misji ratowania bezdomniaków? Możesz wspomóc nasze działania: BLIK na nr telefonu [...]”. Wrażliwość na los zwierząt wśród społeczeństwa wciąż wzrasta. Ktoś, kto nie zna dramatu, który wydarzył się w Toruńskiej Kociej Straży, może wpłacić symboliczną kwotę, nieświadomie zezwalając na dalsze działanie. Co można zrobić, by uchronić przed ewentualnym kolejnym dramatem?

– Przede wszystkim nie możemy pozwolić działać w próżni. Trzeba wciąż o tym mówić, informować i uświadamiać osoby, które wspierają działania. W zarządzie fundacji były jeszcze dwie osoby. Nie wiadomo, jaki jest ich udział w dalszym działaniu – podkreśla Piotr Korpal. – Nie należy też wierzyć we wszystko, co pokazywane jest w mediach społecznościowych. Zdarza się, że ktoś na siłę chce pomóc zwierzętom i myśli, że pomaga, a tak naprawdę szkodzi.

Do sprawy powrócimy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

POLITYCY jako dzieci

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska