W komorze Warszawa świętowali zawodnicy, organizatorzy Tour de Pologne, a także sympatycy kolarstwa. Nie mogło zabraknąć Rafała Majki. Pierwszy polski zwycięzca wyścigu w formule Pro Tour – bardzo zmęczony po wyczerpującym sezonie – nie odmówił sobie przyjemności odwiedzin w podziemnej Wieliczce. Chętnie rozdawał autografy i pozował do pamiątkowych zdjęć.
Górnicy, swoim zwyczajem, obdarowali najlepszych kolarzy i najlepsze ekipy unikatowymi rzeźbami z soli. W myśl starej zasady, że „aby kogoś poznać, trzeba z nim zjeść beczkę soli”. Słona przyprawa symbolizuje bowiem trwałość, pieczętuje przyjaźń, również tę opartą na sportowej rywalizacji.
Podziemna gala TdP to wieloletnia tradycja, która łączy unikatowy zabytek z jedną z największych sportowych imprez w Polsce. Od lat 90. nad jego organizacją czuwa wicemistrz olimpijski Czesław Lang.
– _Kopalnia Soli „Wieliczka” i Tour de Pologne to silne, rozpoznawalne na świecie marki. Jesteśmy z __tego dumni _– mówi Monika Szczepa z działu public relations wielickiego zabytku.
Kopalnia jest związana z Tourem od siedemnastu lat. W roku 1997 wyścig zagościł tu po raz pierwszy. Rok później kolarze również świętowali wśród soli. Następny podziemny finał został zorganizowany w roku 2007, stając się od tego momentu doroczną tradycją. Ostatnią galę uświetnił występ Reprezentacyjnej Orkiestry Dętej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?