Towarzystwo przyjaciół Kremla

Barack Obama w Warszawie zapewnił, że Polska już nigdy nie zostanie samotna, gdyby została zaatakowana przez inny kraj; czytaj (dziś) - Rosję. Jednocześnie zadeklarował wsparcie finansowe na potrzeby militarne dla krajów Europy Środkowej. Zapowiedział, że będzie zabiegał o wysłanie na stałe żołnierzy USA do naszej części Europy. Zaznaczył przy tym, że o takie wsparcie nie zabiegają Czesi ani Słowacy.

To premierzy obu tych krajów stanowczo podkreślili, że nie życzą sobie stacjonowania na ich terytorium wojsk NATO. Najpierw premier Czech Bohuslav Sobotka oświadczył, w odpowiedzi na inicjatywę Obamy, że jego kraj nie prosi o stacjonowanie obcych wojsk i nie zabiega o zwiększoną obecność militarną NATO w Europie. Wczoraj zaś Robert Fico, premier Słowacji, przyłączył się do stanowiska Czech.

Słowacja uchodzi za najbardziej prorosyjskie państwo UE. I lewicowy rząd, i opozycja zgodne są w tym, że z powodu Ukrainy nie warto się narażać Kremlowi. Niedawno Robert Fico podczas spotkania z niemieckimi inwestorami wyznał: "Za więk-szość problemów odpowiada sama Ukraina". Słabość Bratysławy do Rosji wynika też z tego, że nie ma kraju bardziej uzależnionego od rosyjskich surowców. Zwolennikiem Rosji jest również jeden z przywódców słowackich dysydentów, pierwszy demokratyczny premier Czechosłowacji Jan Czarnogórski.

Stronnikiem Rosji Putina jest także w istocie Viktor Orban. Kilka tygodni temu premier Węgier oświadczył, że mieszkający na Ukrainie Węgrzy powinni otrzymać autonomię i podwójne obywatelstwo. Na początku kwietnia natomiast, podczas sesji Rady Europy, przedstawiciel Węgier oznajmił, że Ukraina to "sztuczne państwo". Z Moskwą łączą Budapeszt też więzy gospodarcze. Rząd Orbana postanowił m.in., że elektrownię atomową w Paks rozbuduje rosyjska firma.

Marine Le Pen, szefowa Frontu Narodowego, który w wyborach do PE uzyskał we Francji najlepszy wynik, w wywiadzie dla "Der Spiegel" powiedziała: "Podziwiam Władimira Putina, bo stawia on interesy Rosji i narodu rosyjskiego na pierwszym miejscu ". Paryż nie zamierza, mimo nalegań Waszyngtonu i Warszawy, zrezygnować z wyprodukowania dla Rosji okrętów desantowych typu Mistral, dzięki czemu zarobi ok. 1,2 mld euro.

Bułgarzy w Rosji widzą sojusznika, wyzwoliciela spod niewoli tureckiej. Przed bułgarskim parlamentem stoi pomnik cara rosyjskiego Aleksandra II. Bułgaria jest też potężnie uzależniona od rosyjskich surowców.

Jednym z najwierniejszych sojuszników Putina są Włochy. "Donald Tusk żywi uprzedzenia do Rosji" - powiedział premier Matteo Renzi. Niedawno włoska firma zawarła kontrakt z Gazpromem na ponad 2 mld euro w zamian za ułożenie przez Morze Czarne gazociągu South Stream.

"Z Putinem trzeba rozmawiać językiem, który on rozumie, czyli po niemiecku" - powiedział Timothy Garton Ash. -Moskwa jest dla Berlina partnerem strategicznym - podkreśla prof. Erhard Cziomer. W Rosji działa ok. 7 tys. firm niemieckich, a wartość ich inwestycji w Rosji wynosi ok. 30 mld dolarów. Putinowi co prawda nie udało się podporządkować Angeli Merkel, ale byłego kanclerza Gerharda Schroedera "ma w kieszeni".