Tradycja czy ekonomia?

Zaległości podatkowe Fabloku względem Chrzanowa sięgają blisko miliona złotych. Burmistrz miasta wielokrotnie już zgadzał się na odroczenie spłaty tego długu. Kolejny termin minie z końcem października. Jak nietrudno się domyślić wyłożenie takie kwoty przez firmę, może być sporym obciążeniem. Stąd propozycja, by gmina w zamian za umorzenie zaległego podatku, przejęła nieruchomości należące do zakładu. Chodzi o budynek dawnego hotelu i kilka dróg w Fabloku. Większość z tych traktów wymaga jednak nakładów inwestycyjnych. Przede wszystkim nowych nakładek, remontu chodników. Prawie żadna nie spełnia też wymogów drogi publicznej. Po przejęciu, gmina musiałaby więc zapewne ponieść koszty związane z ich remontem. Dodatkowo do budżetu miasta nie wpłynie planowany milion złotych z tytułu zaległości podatkowych jakie ma firma. Z drugiej strony, co podkreślają zarówno przedstawicie Fabloku jak i sami radni, temu zakładowi z tradycjami powinno się pomóc.
- Musimy wziąć pod uwagę zasługi, jakie ma Fablok dla miasta, a____było ich nie mało - stwierdza radny Lesław Zimolag.
Podobnie, myśleli zapewne i pozostali członkowie chrzanowskiej komisji rozwoju, która miała jako pierwsza zająć stanowisko w tej sprawie. Burmistrz miasta Ryszard Kosowski starał się jednak, by radni mieli pełną świadomość tej decyzji.
- Oczywiście nikt nie ma wątpliwości, co do roli jaką odegrała ta firma wrozwoju miasta ipowinniśmy szukać dróg pomocy. Jednak zgadzając się na tą ofertę, musicie państwo mieć świadomość, że bez tego miliona trzeba będzie zjakiejś inwestycji zrezygnować. Myślę, że obecnie możemy zastanawiać się raczej nad kolejnym odroczeniem lub zastosowaniem tu przepisów zzakresu pomocy publicznej - stwierdził burmistrz.
W przypadku, gdyby gmina miała udzielić takiej pomocy, możliwe jest odroczenie, rozłożenie na raty lub nawet umorzenie płatności.
(SA)