Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tradycyjne Święto Rękawki na kopcu Krakusa w Krakowie nadciąga. Setki wojów już zbierają siły na wielką bitwę

Aleksandra Łabędź
Aleksandra Łabędź
Tak wyglądała bitwa wojów podczas Tradycyjnego Święta Rękawki w 2022 roku.
Tak wyglądała bitwa wojów podczas Tradycyjnego Święta Rękawki w 2022 roku. Anna Kaczmarz / Polska Press
Wielkimi krokami nadciąga kolejna edycja Tradycyjnego Święta Rękawki na kopcu Krakusa. 11 kwietnia w godz. 11.30 - 18.00 będzie można spotkać tam setki wojów. Jak każdego roku na gości będzie czekał jarmark i osada słowiańska, które pozwolą przenieść się w czasie do wieków średnich. Będzie też rekonstrukcja wczesnośredniowiecznych zwyczajów Słowian, związanych z wiosennym świętem zmarłych. Nie zabraknie również starcia dwóch wielkich armii. Tegoroczne hasło wydarzenia to "Przybycie Słowian do kraju nad Wisłą". Wstęp na wydarzenie jest wolny.

– Święto Rękawki jest wyjątkowe z wielu względów, m.in. z uwagi na wielowiekowe tradycje, do których nawiązuje oraz unikatowe miejsce, w którym się odbywa. Warto jednak podkreślić, że jest to również jedno z nielicznych tego typu wydarzeń, w którym bierze udział tak duża liczba grup rekonstrukcyjnych z całego kraju – od Małopolski i Śląska przez Wielkopolskę, aż po Pomorze. Wszystko to sprawia, że we wtorek po Wielkanocy, pod kopcem Krakusa można odbyć prawdziwą podróż w czasie i stanąć oko w oko z żywą historią – mówi Anna Grabowska, dyrektor Centrum Kultury Podgórza.

Tegoroczna edycja wydarzenia sięgnie do najwcześniejszej historii Słowian i jednocześnie plemienia Wiślan, czyli do momentu ich przybycia na tereny dzisiejszej Małopolski.

- Oczywiście przedstawimy te dzieje w sposób symboliczny, a wszystko odbywać się będzie na dwóch płaszczyznach – ludzkiej i boskiej – które od czasu do czasu będą się przenikać. Powstanie zatem pierwotna palisada, która będzie skromniejszą przeciwwagą dla bogatej osady z X wieku, a armia Wiślan będzie musiała siłą wyrwać krakowską krainę jej starszym mieszkańcom. Zaś słowiańscy bogowie, podobnie jak ich ludzcy poplecznicy, stoczą bój ze swoimi poprzednikami, o przychylność których do tej porty zabiegali mieszkańcy tych ziem – dodaje Norbert Tkacz, członek Drużyny Wojów Wiślańskich KRAK.

Jak zmieniała się tradycja?

Święto Rękawki nawiązuje do przedchrześcijańskiej tradycji odprawiania wiosennych obrzędów ku czci zmarłych. Jednym z najtrwalszych śladów po tym święcie było urządzanie na kopcu styp pogrzebowych za zmarłych, którym poświęcano chleb, jabłka a przede wszystkim jaja, które jak wierzono miały moc zjednywania dobra, obrony przed złem, a jako ziarno życia zasilały duszę zmarłego. Właśnie to dało początek zwyczaju zrzucania pożywienia ze stoków kopca wprost w ręce okolicznej biedoty, który zachował się do XIX wieku.

Kolejnym elementem przedchrześcijańskich zaduszek było palenie oczyszczających ogni oraz sadzenie świętych gaików, które miały zapewnić spokój duszom zmarłych. W późniejszych latach zaczęto odchodzić od kultywowania tych zwyczajów. Już od połowy XX w. wydarzenie było utożsamiane wyłącznie z festynem i jarmarczną atrakcją.

W 2001 r. z inicjatywy Centrum Kultury Podgórza i drużyny Wojów Wiślańskich KRAK, udało się powrócić do historycznych korzeni święta i przygotować rekonstrukcję wydarzeń sprzed wieków. Od tamtej pory, co roku we wtorek po Wielkanocy, pod kopcem Krakusa można przenieść się w czasie i zobaczyć jak wyglądało życie we wczesnośredniowiecznych osadach.

Walka nowego ze starym

Wedle tradycji wydarzenie rozpocznie się od obrzędu rozpalenia ognia (o godz. 12), a zaraz po nim wystartuje bieg wojów w pełnym uzbrojeniu wokół kopca. Po nim wszystkie drużyny zaprezentują się publiczności. Nie zabraknie tam grup rekonstrukcyjnych z całej Polski, tj. m.in. z: Katowic, Krakowa, Tarnowa, Łodzi, Wrocławia, Zakopanego czy pomorskich miejscowości. Będzie również tradycyjna wróżba pomyślności dla grodu Krakowa.

Organizatorzy przewidzieli również ciekawe inscenizacje: na zboczach kopca rozegra się „Walka starych bogów z nowymi” (godz. 14.00). Goście będą mogli również zapoznać się z krakowską wersją „Podania o Lechu, Czechu i Rusie” (godz. 16.30). O godz. 17.30 zostanie zaprezentowana rekonstrukcja tryzny, czyli wczesnosłowiańskiego pochówku.

Kulminacją wydarzenia będzie bitwa wojów (godz. 15.30), podczas której zmierzą się nowo przybyli Wiślanie z wojownikami broniącymi swego terytorium.

Na Tradycyjnym Święcie Rękawki na gości będzie czekało uroczysko, w którym pokonane i sprowadzone do roli demonów bóstwa będą zwodzić przybyłych, a także słowiańskie stwory, które będą namawiały do osiedlenia się w nowej osadzie. Będzie też możliwość przyjrzenia się, jak wyglądała budowa palisady, która osłania nowe siedlisko Słowian.

Nie zabraknie również muzyki i gadżetów

Podczas wydarzenia wystąpi zespół folkowy Daj Ognia (godz. 17.00). Jego muzyka łączy dźwięki archaicznych lir smyczkowych, białego śpiewu, dud, bębnów i kości, które splatają się w niezwykłe brzmienie – pełne melancholii, a jednocześnie porywające do tańca. Zespół zapewni też oprawę muzyczną dla najważniejszych elementów programu Święta Rękawki.

Każdy kto 11 kwietnia zjawi się pod kopcem Krakusa będzie mógł wyposażyć się w pamiątkowe gadżety wyprodukowane na zlecenie Centrum Kultury Podgórza: skarpetki z oryginalnym „rękawkowym” wzorem, stylowy kubek i magnesy, zestaw korkowych podkładek czy też poręczny worko-plecak. Miłośnicy gier rodzinnych i bajek również znajdą coś dla siebie.

Pierwszy raz w historii zmieniono kurs planetoidy

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Tradycyjne Święto Rękawki na kopcu Krakusa w Krakowie nadciąga. Setki wojów już zbierają siły na wielką bitwę - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski