Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trafiła piła na kamień

ASZ
Nowy Targ. O "barbarzyńskiej" decyzji Urzędu Miasta zostały już powiadomione Green Peace, prokuratura, Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska, Centralne Biuro Antykorupcyjne. Przesądzonej już i rozpoczętej wycince kilkunastu drzew przy ul. Brzozowej przeszkodziła determinacja mieszkańców stających w obronie kilkudziesięcioletnich modrzewi, brzóz, kasztanowców.

- Zapewniamy, że żadne drzewo ul. Brzozowej nie pozostanie samotnie ścięte. Odbędzie się to na oczach kamer i ogólnopolskiej widowni - uprzedzają rozsierdzeni ludzie.
Powód wejścia w ostry spór z Urzędem to decyzja o wycince drzew i poszerzeniu chodnika, podjęta bez wiedzy i zgody mieszkańców, czyli - jak uznali - w tajemnicy przed nimi. Już dziś w świąteczne dni zatrzymujące się tam auta rzeczywiście "korkują" wąską uliczkę. Wyjechanie samochodem z posesji jest wtedy praktycznie niemożliwe. Podobnie jak wjechanie na podwórko. Świąteczny dzień oznacza dla mieszkańców Brzozowej ruch, tłok, hałas, spaliny. Szerszy chodnik - oznaczałby jeszcze większy "parking".
Dwie firmy, które rozpoczęły usuwanie drzew i likwidację zieleni, powstrzymali sami mieszkańcy, przy "pozytywnym udziale policji". Decyzję UM zaskarżyli. Ślad rozpoczętej rzezi na drzewach to kikut jarzębinowca, który pierwszy poszedł pod piłę. Na zdjęciu: powstrzymana rzeź drzew. Szerzej o tym konflikcie - w jutrzejszym wydaniu. (ASZ)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski