Trafiliśmy z pomysłem

Fot. Michał Gniadek

- Skorzystają i miasto i Azoty. W Tarnowie ma bowiem powstać poważna instytucja na bazie myśli technologicznej przedsiębiorstwa. To naturalna kompetencja, to bardzo dobrze świadczy o naszym przygotowaniu.

- Na przyszły rok planowane jest dopełnienie wszelkich formalności oraz zabezpieczenie finansowe dla Centrum. Czy poparcie dla tego projektu płynące z różnych instytucji przyspieszy proces jego realizacji?

- Ranga tej instytucji jest niezwykle wysoka, bo jest to projekt na skalę ogólnoświatową. Bardzo czytelne zainteresowanie tym przedsięwzięciem poprzez sam przyjazd do Tarnowa wyrazili przedstawiciele ONZ, Departamentu Stanu Stanów Zjednoczonych oraz krajów rozwijających się, które na naszej nie tak dawnej konferencji reprezentowała ambasador Kenii. To pokazuje, że przekroczyliśmy pewien poziom, pułap. Zainteresowanie wyraża także INTERPOL, czy organizacja do spraw zakazu broni chemicznej, to świadczy też, że trafiliśmy z pomysłem w niszę. Szereg technologii, które są trudne zostają przenoszone z Europy do krajów azjatyckich, trzeciego świata, krajów afrykańskich. Nie zawsze w ślad za tymi technologiami idzie bezpośredni nadzór nad poziomem bezpieczeństwa. Tego rodzaju instalacje, które mają procesy polimeryzacji, utleniania, które mogą przebiegać wybuchowo, stanowią zagrożenie dla bezpośredniego sąsiedztwa i nie tylko. W związku z tym wszyscy powinniśmy być zainteresowani, aby tego rodzaju fabryki i firmy były bardziej bezpieczne. W moim przekonaniu, kraje takie jak Stany Zjednoczone, czy członkowie Unii Europejskiej powinny być zainteresowanie, też finansowo, aby pomóc krajom rozwijającym się w uczynieniu bezpiecznymi pewnych instalacji. Tarnów, poprzez blisko stuletnie kompetencje w chemii organicznej i nieorganicznej może być dobrym pośrednikiem. Skorzystamy z tego wszyscy, będą nowe miejsca pracy, skorzystają firmy szkoleniowe, tłumacze, firmy edycyjne, uczelnie.

- W pracach Centrum będziemy służyć raczej naszym umysłem, doświadczeniem, czy też w grę wchodzą kwestie laboratoryjne lub gromadzenia środków niebezpiecznych?

- Sfera bezpieczeństwa dotyka dwóch zagadnień, z jednej strony bezpiecznego funkcjonowania instalacji, z drugiej zaś może dotykać unieszkodliwiania substancji, które zostały już wytworzone a są niebezpieczne, począwszy od starych nawozów, po środki ochrony roślin. Jeśli chodzi o unieszkodliwianie substancji nie będziemy prowadzić wykonawstwa, bo do tego są potrzebne tereny oraz duża infrastruktura. Wykluczam przywożenie substancji niebezpiecznych do Tarnowa, co z resztą zabrania także prawo a dokładniej konwencja bazylejska. Nie wykluczam jednak sfery analitycznej, badawczej w Tarnowie. Rozmawiał

Michał Gniadek