Tragiczny budżet

   Burmistrz argumentował, że gdyby nie 2,5 mln zł, które w tym roku zasiliło gminną kasę ze sprzedaży skarbowi państwa gruntów w Kokotowie i Węgrzcach Wielkich pod budowę autostrady, nie wystarczyłoby na jeszcze więcej i m.in. deficyt prawie w wydatkach bieżących sięgnąłby około 1,4 mln zł. Jego zdaniem powinny być przede wszystkim realizowane te zadania inwestycyjne, które zostały wpisane w wypracowany wcześniej i przyjęty przez radę program gospodarczy. Za priorytetową uznał budowę Centrum Edukacyjno-Sportowego w Wieliczce (jedna z 17 inwestycji zgłoszonych do programu operacyjnego, gdzie jest możliwość pozyskania 75 proc. dofinansowania).
   Na sfinansowanie udziału własnego gminy, zdaniem burmistrza można zaciągnąć pożyczkę (około 5 mln zł). Omawiając najważniejsze działy budżetu burmistrz wyszczególnił także te, gdzie znacznie wzrastają wydatki. Tak jest między innymi z gospodarką komunalną. Tu w porównaniu z ub. rokiem jest to wzrost wydatków bieżących aż o 72 proc. Wiąże się to z tym, że od tego roku gminy mają finansować oświetlenie dróg niezależnie od tego, kto jest ich zarządcą. O 18 proc. wzrosną również w porównaniu z ubiegłym rokiem wydatki na opiekę społeczną, co wiąże się z poszerzająca się sferą ubóstwa i coraz większą liczbą osób ubiegających się o pomoc, jak i wynika z faktu, że od tego roku gminy nie będą otrzymywać dotacji na wypłatę dodatków mieszkaniowych i dożywianie dzieci w szkołach.
   Tym samym nie starczy w tym roku na wiele zadań, m.in. na remonty dróg, choć gmina jest projektowo przygotowana do kilku priorytetowych na łączną kwotę około 5,5 mln zł. To zmartwiło niektórych zebranych. Upominali się m.in. o konieczność np. remontu mostków na rzece Wildze na drogach w Podstolicach i w Koźmiach Małych. Pytano także o remonty niektórych wielickich ulic. - Nie jestem cudotwórcą. Podkreśliłem, że tegoroczny budżet jest bardzo trudy, wręcz tragiczny - odpowiadał burmistrz. Radna Maria Michalik poinformowała zebranych, że obradująca przed zebraniem Komisja Gospodarki Komunalnej pozytywnie zaopiniowała przedstawione przez kierowniczkę Wydziału Gospodarki Komunalnej Teresę Kuchnię wydatki na zadania bieżące, natomiast wyraziła zaniepokojenie brakiem pieniędzy na wiele potrzebnych inwestycji. Ta komisja zwróci się z wnioskiem do komisji budżetu, by razie dodatkowych pieniędzy w kasie gminnej znaleźć środki właśnie na inwestycje.
   Sołtys Grabia upominał się np. o zupełnie zamierającą w sołectwach działalność kulturalną postulując, by wzorem Niepołomic, z budżetu Miejskiego Domu Kultury była także dotowana działalność placówek wiejskich. Przewodniczący Komisji Budżetu, Mienia i Rozwoju Gospodarczego Rady Miejskiej Andrzej Masny poinformował zabranych o procedurze przy przyjęciu tegorocznego budżetu, czyli w dwu czytaniach rady po rozpatrzeniu wniosków z komisji. Dodał, że w przyszłym roku radni chcieliby się przymierzyć do budżetu zadaniowego. Przedstawił też niektóre wnioski komisji dotyczące zmian w projekcie budżetu przedłożonym przez burmistrza, a więc zwiększenie o 100 procent środków do dyspozycji sołectw i osiedli, dodatkowych pieniędzy dla jednostek OSP, Straży Miejskiej i klubów sportowych, zaznaczając że są to wszystko tylko propozycje.
   Radna Anna Ślęczka skomentowała, że "koncert życzeń" można mieć, ale i kilka czytań budżetu nie pomoże, jeśli nie ma pieniędzy, a radny Stanisław Żurek nazwał to głoszeniem "demagogicznych haseł".
(WR)