Do planowanego terminu zalania zbiornika w Świnnej Porębie jeszcze ponad rok, a urząd gminy już pracuje nad atrakcjami dla turystów, którzy przyjadą nad jezioro Mucharskie. Zapowiada się bardzo ciekawie.
Działki przy samej wodzie, czyli tam, gdzie będą w przyszłości plaże, należą do Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie. Ten jednak zapowiedział, że przekaże je gminom pod tereny rekreacyjne.
Wacław Wądolny, wójt gminy Mucharz, obiecuje, że nie zabraknie hitów, które przyciągną nad jezioro tysiące miłośników wodnych szaleństw.– Mamy już w okolicy gotowe boiska do gier w koszykówkę, siatkówkę, piłkę nożną oraz korty tenisowe – mówi. – Planujemy stworzyć tu plaże, pensjonaty, domki do wynajęcia i zaplecze gastronomiczne z salą konferencyjną – zdradza.
Zgodnie z projektem, który powstał dzięki unijnej dotacji (800 tys. zł na promocję, mapki, plany, ankiety) mają tu być mariny, czyli przystanie żeglarskie, place kempingowe, trasy rowerowe i spacerowe, a nawet tramwaj wodny. – To statek, który będzie przewoził turystów z jednej strony jeziora na drugą – tłumaczy wójt Mucharza. – Musimy zrobić wszystko, aby nasze jezioro nie przypominało Żywieckiego, gdzie tereny nie zostały prawie wcale zagospodarowane, a ludzi nawet w upalne dni jest tam jak na lekarstwo.
Urząd udostępnił już mapkę atrakcji turystycznych wokół jeziora Mucharskiego. Jest dostępna na stronie internetowej www.jezioromucharskie.pl. Zaznaczone zostały na niej miejsca, które już teraz mogą przyciągnąć turystów. Są także te przewidziane w przyszłości: oprócz wcześniej wymienionych szlaki turystyczne, pomosty i wieże obserwacyjne.
Zbiornik miał zostać zalany jeszcze w tym roku, jednak nie udało się zdążyć. Do wyburzenia są jeszcze tory, perony dwora w Skawcach i opuszczone domy.
Po otwarciu jeziora ma być tu jedno z największych kąpielisk w Małopolsce. Mieszkańcy Małopolski zachodniej odliczają dni do tej chwili.
– Czekamy na otwarcie naszego jeziora i już planujemy wraz ze znajomymi wynajęcie jakiegoś domku w tym miejscu przynajmniej na kilka dni. Do tej pory musieliśmy jeździć nad śląskie zalewy, bo u nas w okolicy nie ma się gdzie kąpać i opalać – mówi Adrian Krzemień z Oświęcimia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?