Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tramwaje znów nie mogły jechać przez Podgórze

Arkadiusz Maciejowski
Nie wykluczone, że ruch tramwajowy na ul. Limanowskiego znów będzie wstrzymywany przez kolejne roboty
Nie wykluczone, że ruch tramwajowy na ul. Limanowskiego znów będzie wstrzymywany przez kolejne roboty FOT. ANNA KACZMARZ
Kontrowersje. Urzędnicy zlecili wymianę zniszczonego torowiska, ale nie zadbali o to, aby odnowiona została trakcja elektryczna. Pasażerowie znów mieli problemy z dojazdem do centrum miasta.

Bardzo krótko trwała radość pasażerów komunikacji miejskiej z przywrócenia ruchu tramwajowego przez ul. Lima­nowskiego i Na Zjeździe. Zaledwie trzy dni temu (w sobotę) zakończyła się modernizacja torowiska w tym rejonie miasta, a już pojawiły się kolejne problemy. Wczoraj rano dwa razy doszło do awarii trakcji elektrycznej.

– Pierwsza z awarii trwała od godz. 5.02 do 5.24, druga od 6.02 do 6.33 ­– wyjaśnia Marek Gancarczyk, rzecznik krakowskiego MPK. W tym czasie zablokowany był ruch tramwajów.

Co prawda awarię udało się chwilowo usunąć, ale nie ma żadnej gwarancji, że trakcja elektryczna nie popsuje się po raz kolejny.

– W nocy sprawdzimy jeszcze raz wszystkie elementy nośne i stopniowo będziemy robili wymiany w tym roku – tłumaczy Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu (ZIKiT).

Pasażerowie zastanawiają się jednak, dlaczego nie wymieniono przewodów podczas trwającej ponad miesiąc modernizacji torowiska, skoro wiadomo było wcześniej, że przewody są w nie najlepszym stanie technicznym?

– Mieliśmy nadzieję, że to będzie kompleksowy remont. To, że tramwaje nie będą już się wlokły m.in. przy pl. Bohaterów Getta po zniszczonych szynach to jedno, ale ważne są też inne elementy ­– podkreśla Jan Dąbrowski, mieszkaniec Prokocimia.

Tymczasem urzędnicy z ZIKiT twierdzą, że częściowo przeprowadzona została wymiana zniszczonych elementów. Pojawił się chociażby nowy przewód trakcyjny. Nie wymieniono jednak elementów podtrzymujących przewody, a to właśnie one wczoraj uległy awarii.

Pracownicy ZIKiT zapewniają, że do końca tego roku zostaną one zastąpione nowymi, tak aby podobne sytuacje nie miały już miejsca. Koszt prac może wynieść od kilkudziesięciu do nawet kilkuset tysięcy złotych, ale w całej sprawie nie to jest najgorsze.

Wymiana elementów podtrzymujących trakcję elektryczną może ponownie komplikować ruch tramwajowy z dwóch wielkich osiedli: Bieżanowa i Kurdwa­nowa do centrum miasta. Michał Pyclik przekonuje jednak, że prace prowadzone będą tak, aby utrudnienia dla pasażerów były jak najmniejsze.

– Nie mamy jeszcze przygotowanego harmonogramu prac, ale postaramy się robić to na przykład w nocy lub w weekendy, gdy ruch jest najmniejszy – zapewnia pracownik ZIKiT.

Rejon ul. Limanowskiego i Na Zjeździe to wyjątkowo pechowe miejsce w Krakowie. Wystarczy przypomnieć, że przez lata legendą zdążyły obrosnąć regularnie wybrzuszające się tutaj szyny. Awarie przez długie godziny blokowały ruch tramwajów. Szyny doczekały się nawet swojego profilu na portalu społeczno­ścio­wym.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski