Mieszkańcy Woli Rogowskiej i Jadownik Mokrych wciąż porządkują swoje posesje i odbudowują gospodarstwa po tegorocznych klęskach powodziowych. Na szczęście, do przyszłego roku przedłużono termin rozliczenia się z rządowych odszkodowań.
Poszkodowani mogą więc spokojniej planować i rozłożyć w czasie konieczne prace budowlane. - To dla naszych mieszkańców absolutnie nowa sytuacja, kiedy otrzymaną gotówkę muszą w krótkim terminie spożytkować i przedstawić rozliczenie - zwracają uwagę we władzach gminy.
Uzupełnieniem pomocy rządowej dla poszkodowanych jest m.in. inicjatywa tarnowskiego starostwa i gminy Wietrzychowice. Oba samorządy postanowiły jakoś uporządkować i ukierunkować wsparcie dla powodzian. - Zaproponowaliśmy, aby każde z sołectw w naszym powiecie wzięło pod swoją opiekę jedną z najbardziej poszkodowanych rodzin. Zakres materialnej pomocy jest uzgodniany z zainteresowanymi, a koordynowaniem tej akcji zajmuje się nasze starostwo - wyjaśnia starosta Mieczysław Kras.
Wójt Wietrzychowic Leszek Zabiegała odbiera pozytywne opinie o dotychczasowych efektach owej opieki ze strony sołectw. Jest ona, zdaniem wielu, najbardziej racjonalną formą pomocy w biedzie. - Objęliśmy nią niektóre, najbardziej poszkodowane i uboższe rodziny, głównie z Woli Rogowskiej. I jestem pod wrażeniem zaangażowania wielu sołectw, m.in. z gmin: Wojnicz, Ryglice, Radłów. Solidaryzujące się z nami samorządy przekazują też pewne kwoty pieniędzy na pomoc społeczną. Z tych funduszy wypłacamy jednorazowe, celowe zapomogi.
W międzyczasie do gminy w widłach Wisły i Dunajca trafia różnymi kanałami pomoc rzeczowa i finansowa z różnych stron Polski. - Dotarło właśnie do nas 40 ton zboża paszowego od rolników z powiatu gnieźnieńskiego. To kolejne wsparcie ze strony Wielkopolan, którzy od początku, z wielką ochotą i bezinteresownie, wspierają powodzian z naszej gminy - podkreśla z wdzięcznością wójt Zabiegała.
Gmina koordynuje rozdziałem paszowej pomocy; tak, by otrzymał ją każdy rolnik, także ten, któremu wielka woda nie zalała całkowicie gospodarstwa. Dlaczego? Wójt tłumaczy, że w wyniku tzw. małej powodzi, czyli podtopień ucierpieli bez mała mieszkańcy wszystkich wiosek. Jak się szacuje, ponad 60 procent upraw na terenie gminy zostało przez wodę zniszczonych. W konsekwencji, rolnicy stracili bezpowrotnie tegoroczne plony i nie powinni pozostać bez doraźnego wsparcia.
Solidarność z powodzianami trwa. Paszowa pomoc, kierowana do gminy Wietrzychowice, nie ustaje. Dotarło do niej już kilkanaście transportów ze zbożem paszowym, a także kiszonką i sianem. - Z pewnością będą następne, ale w gminie nie o wszystkich darczyńcach wiemy. Niektórzy docierają, z różnymi formami wsparcia, bezpośrednio do samych poszkodowanych - zauważają w gminnym samorządzie. MAREK BARAN
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?