Trawnik? Nie, to dworzec

Nowoczesny budynek ze sklepami i placówkami usługowymi oraz kawiarnią na pokrytym zielenią dachu ma zastąpić niefunkcjonalny dworzec z lat 50. ubiegłego wieku.

Właściciel terenu, spółka Małopolski Dworzec Autobusowy w Krakowie, ma już gotowy projekt obiektu, który stanie się architektoniczną wizytówką miasta. Dworzec przy placu Dąbrowskiego MDA kupił przed dwoma laty.

- Niezależnie od przeprowadzonych remontów obiekt i tak nie będzie funkcjonalny na tyle, by dobrze służyć podróżnym - przekonuje Marcin Fall z zarządu spółki. Dlatego wygospodarowała ona 8 mln zł na budowę nowego dworca. Inwestycja ma być prowadzona tak, by nie zakłócać ruchu w mieście. Budowa uzależniona jest jednak od zmian w planie zagospodarowania przestrzennego miasta. Obecny dopuszcza jedynie funkcjonowanie istniejącego dworca. Budowy nowego już nie.

- Wniosek o zmianę w planie zagospodarowania przestrzennego jeszcze do nas nie dotarł - informuje Mirosław Trzupek, dyrektor Wydziału Architektury Urzędu Miasta w Nowym Sączu. Przyznaje, że projekt MDA mu się podoba, ale zastrzega, że będzie wymagał szeregu uzgodnień. Prezydent miasta Ryszard Nowak jest już bardziej sceptyczny w sprawie planów krakowskiej spółki.

- Mam pewne zastrzeżenia do projektu, bo proporcje części handlowej nowego obiektu w stosunku do części przeznaczonej na obsługę pasażerów są zachwiane - mówi Nowak.

Uważa, że dworzec będzie raczej przypominał galerię handlową z przystankiem autobusowym. Marcin Fall uważa, że uda mu się przekonać władze miasta do projektu. Zwłaszcza, że on podoba się też Markowi Sowie, marszałkowi województwa małopolskiego. W jego ocenie w Sączu może powstać jeden z najnowocześniejszych dworców w kraju.

Z sądeckiego dworca codziennie odprawianych jest 500 kursów autobusowych i 12 tysięcy pasażerów, co daje prawie cztery miliony ludzi rocznie. Spółka szacuje, że budowa potrwa nowego dworca rok. Ruszy, gdy tylko władze miasta się na to zgodzą.