Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Treflowe Królestwo w oparach absurdu

Jolanta Ciosek
„Miłość do trzech pomarańczy”
„Miłość do trzech pomarańczy” Fot. Dariusz Pawelec/ Materiały prasowe
Piątek, 25 kwietnia, godz. 18.30, Opera

– _Miałem kiedyś robić spektakl w Teatrze Maryjskim w Petersburgu i pojechałem na rozmowy. Akurat grali „Miłość do trzech pomarańczy”. Obejrzałem i się zachwyciłem. Wiedziałem oczywiście przedtem, że są w tej operze związki z włoską komedią dell’arte, ale dostrzegłem w niej znacznie więcej ciekawych wątków i tropów.
Zacząłem namawiać dyrektorów w Polsce na „Miłość do trzech pomarańczy”. Każdy przyjmował propozycję entuzjastycznie do momentu, aż się zorientował, że potrzeba tu 20 solistów, w __tym kilku dobrych basów oraz tenorów _– mówił Michał Znaniecki o swej najnowszej realizacji w Operze Krakowskiej. On właśnie będzie reżyserem polskiej prapremiery opery Siergieja Prokofiewa „Miłość do trzech pomarańczy”. Reżysera urzekła teatralność opery, motywy wagnerowskie, teatr w teatrze.

Michał Znaniecki umieszcza akcję w moskiewskim domu dla seniorów. Ponieważ psuje się telewizor, lekarze postanawiają zainscenizować bajkę „Miłość do trzech pomarańczy”. Urokliwie absurdalna opowieść zmienia się w pełną metafor satyrę polityczną.

Premiera „Miłości do trzech pomarańczy” odbyła się w 1921 roku w Lyric Opera w Chicago.

Na scenie zobaczymy znakomitych śpiewaków, m.in. Wojciecha Gierlacha i Wojciecha Śmiłka, występujących dziś na czołowych scenach operowych Europy. Wśród pań będą ulubienice krakowskiej publiczności, m.in. Katarzyna Oleś-Blacha i Agnieszka Cząstka. Za pulpitem dyrygenckim stanie Tomasz Tokarczyk, autorem scenografii jest Luigi Scoglio, a choreografii Katarzyna Aleksander Kmieć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski