Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener Adam Weigel ocenia zawodników Speedway Wandy Instal Kraków

Artur Bogacki
Artur Bogacki
Duńczyk Patrick Hougaard
Duńczyk Patrick Hougaard Fot. Anna Kaczmarz
Pod uwagę wzięto tylko tych zawodników, którzy w minionym sezonie Nice PLŻ wystąpili w minimum pięciu meczach krakowskiej drużyny.

Eryk Budzyń
Miał mieć dwa motocykle, ostatecznie dostał z klubu jeden, a nie potrafił go utrzymać na odpowiednim poziomie i zrezygnował w trakcie sezonu. Zawiesił karierę, ale dobrzy by było, żeby jeszcze pojeździł. Junior pokazał, że ma potencjał, chciałbym, żeby wrócił.

Chris Harris
W polskiej lidze nigdy nie błyszczał. Mało kto go chciał, więc można było wynegocjować dobrą stawkę. Mówiłem zarządowi, że to taki zawodnik, który będzie zdobywał albo 15 punktów, albo 2. Początek miał świetny, ale później czegoś brakowało, nie potrafił wygrać biegu. Na pewno nie miał problemów ze sprzętem, według mnie - chyba brakowało mu wiary w siebie.

Patrick Hougaard
Pełen profesjonalizm. Zdyscyplinowany, wie, czego chce. Zawsze był zaangażowany na sto procent, nieważne, ile miał punktów na koncie, nigdy nie stawiał się na straconej pozycji. Jeździ bardzo „grzecznie”, zostawia rywalom dużo miejsca na torze, na czym tracił, bo nie wszyscy mieli taką kulturę jazdy. Przed meczem z Częstochową powiedziałem mu, żeby się nie bał i jeśli tylko będzie bezpiecznie, to niech pojedzie agresywnie. Pokazał, że to potrafi.

Sam Masters
Szkoda, że nie mogliśmy z niego skorzystać w większej liczbie meczów. Zazwyczaj był mocnym punktem drużyny, choć na pewno mógł zdobyć więcej punktów. Znakomicie przygotowany psychicznie, fizycznie, nie miał problemów ze sprzętem. Wiem, że chcą go w innych klubach, trudno go będzie zatrzymać. Musi się jeszcze przyzwyczaić do torów w Polsce, ich geometrii, która jest inna niż na Wyspach Brytyjskich, ale to materiał na dobrego zawodnika ekstraligi.

Edward Mazur
Objawienie tego sezonu. Na torze w Krakowie spisywał się świetnie. Ma taki niesamowity dar, że „czuje” motocykl. Wystarczy, że raz przejdzie po torze i wie, czy silnik ma być mocniejszy czy słabszy. Na razie jeszcze brakuje mu doświadczenia, żeby wszystko od razu dobrze ustawić, ale to kwestia czasu. Znam go od kilku lat. Chciałem go mieć w drużynie, bo wiedziałem, że dojrzał także jako człowiek, ustabilizował życie osobiste. Gdy zobaczyłem jego warsztat, to wiedziałem, że dla niego żużel jest tym, co chce robić w życiu.

Michał Nowiński
Spodziewałem się po nim więcej. Miał problemy sprzętowe, ale to nie jest wytłumaczenie. Na tym samym motocyklu Staszek Burza potrafił wygrywać z seniorami, a Michałowi nie udawało się nawet w biegach juniorskich. Stać go było na minimum 2-3 punkty w każdym meczu, zazwyczaj było to mniej, często zero. Jeśli nie wygrywał startu, to już raczej nie miał szans.

Zbigniew Suchecki
Ma duży potencjał, ale długo nie potrafił tego pokazać. Potrzebował dobrego meczu, żeby zyskać pewność siebie. Przełamał się w Gdańsku, wiedziałem, że na tym torze to mu się uda, bo miał tam dobre wyniki. Pomogła wymiana krzywek w silniku, potem poszło. Zdecydowanie „najładniej” jeździ, nawet przewrócić się potrafi z niezwykłą gracją i elegancją. Nie jest sztuką wyjeżdżać na tor, jeśli się wygrywa. Trzeba też mieć zapał, gdy nie idzie i gdy kibice mocno krytykują. A Zbyszek chciał jak najwięcej trenować, nawet gdy już złapał formę.

Mateusz Szczepaniak
Świetnie jeździ w parze, jego wielką zaletą jest to, że „wyczuwa”, gdzie jest rywal. Pokazał, że dużo widzi i myśli na torze. Bardzo wiele dawał drużynie, choć nie zawsze widać to było w punktach. Niezwykle ambitny. Gdy w jednym spotkaniu nie został wybrany do biegów nominowanych, bo chciałem dać szansę komuś innemu, to miał spory żal. Generalnie, to dla trenera wręcz wymarzony zawodnik - sam mówił, że może jeździć pod dowolnym numerem, a innym zdarzało się grymasić.

Grzegorz Walasek
Generalnie spełnił oczekiwania, ale stać go było na nieco więcej. Początek u nas miał bardzo dobry - gdy wygrywał, to zazwyczaj z dużą przewagą i w pięknym stylu. Później było gorsza jazda, zabrakło tego wcześniejszego błysku, już nie dystansował tak rywali, musiał walczyć o punkty. To zdecydowanie zawodnik, który może z powodzeniem jeździć w ekstralidze.

Notował Artur Bogacki

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski