Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener Chorwatów: To był cud

Jerzy Filipiuk
Jerzy Filipiuk
Kamil Syprzak tylko raz pokonał bramkarza Ivana Stevanovicia
Kamil Syprzak tylko raz pokonał bramkarza Ivana Stevanovicia Andrzej Banaś/Polska Press
W kategoriach cudu określili Chorwaci środowe zwycięstwo ich drużyny nad Polską 37:23 w ostatnim meczu grupy 1 fazy głównej mistrzostw Europy piłkarzy ręcznych. Mecz odbył się w Tauron Arenie Kraków.

„Cud nad cudami”, „Niewiarygodna historia”, „Chorwacja dokonała niemożliwego”, „To jedna z największych sensacji w historii sportu” - napisały chorwackie media po tym, jak ich drużyna rozgromiła gospodarzy turnieju Euro 2016 i po raz siódmy z rzędu, a ósmy w ogóle, awansowała do półfinału ME (cytaty za Polsat Sport.pl).

W podobnym duchu wypowiadał się na pomeczowej konferencji prasowej trener Chorwatów Żeljko Babić. - Szczerze mówiąc, myślę, że to cud. To cud od Jezusa. Dziękuje, Jezu. Mieliśmy też wiele szczęścia. Gratuluję zespołowi, gratuluję zawodnikom. To mistrzostwa Europy, tutaj wszystko jest możliwe. Chcieliśmy wygrać, chociaż jedną bramką. To wszystko.

Chorwackiemu selekcjonerowi wtórował bramkarz reprezentacji Ivan Stevanović (sparował 13 na 35 rzutów): - Co można powiedzieć po takim meczu? Zagraliśmy doskonale. Uwierzyliśmy w to, że możemy awansować, kiedy Norwegia pokonała Francję. Wcześniej nie mieliśmy wielkich szans. Świetnie zaczęliśmy mecz, szybko zdobyliśmy trzy czy cztery bramki i nasz awans stał się realny. To sport, cuda są tu możliwe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski