Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener Juventusu: To anomalia. Trener Borussii: Już silniejsi

Jerzy Filipiuk
We wtorek w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów Juventus Turyn podejmie Borussię Dortmund. Zapowiada się bardzo ciekawe widowisko.

Juventus, lider tabeli Serie A, nie przegrał dziesięciu ostatnich meczów Ligi Mistrzów na własnym boisku. W fazie grupowej obecnych rozgrywek pokonał Malmoe FF 2:0 i Olympiakos Pireus 3:2 oraz zremisował z Atletico Madryt 0:0.

Borussia potrafi jednak zwyciężać na wyjazdach. W ostatnich siedmiu meczach LM wygrała pięć razy na boiskach rywali. W obecnej edycji rozgromiła Anderlecht 3:0 i Galatasaray Stambuł. W tabeli Bundesligi zajmuje dwunaste miejsce; wydaje się, że kryzys ma już za sobą (była nawet outsiderem tabeli).

- Myślę, że to anomalia, że Borussia znajduje się aktualnie w takim, a nie innym miejscu w Bundeslidze – powiedział trener Juventusu Massimiliano Allegri, mając na myśli, że wicemistrzowie Niemiec są na razie w dolnej części tabeli.

Allegri z uznaniem wypowiedział się o umiejętnościach piłkarzy z Dortmundu: - Są dobrze zorganizowani i prezentują dobry futbol, szczególnie w ataku. Grając u siebie, musimy bardzo na nich uważać, ponieważ są w stanie wykorzystać nasze błędy.

Na to, że najgorsze Borussia ma już chyba za sobą, zwrócił uwagę jej szkoleniowiec Juergen Klopp: - Wiedzieliśmy, że będziemy o wiele silniejsi w drugiej połowie sezonu. Wygraliśmy trzy mecze z rzędu i jest to dla nas naprawdę wielka sprawa. Najważniejsze co zmieniło się w nas w porównaniu z jesienią to nasza forma fizyczna (źródło: www.uefa.com).

W fazie grupowej LM Juventus zajął drugie miejsce w grupie A, a Borussia zwyciężyła w grupie D.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski