Trener Maaskant: Wygramy kolejny mecz

Trener Robert Maaskant ma się nad czym zastanawiać - Wisła znów nie wygrała meczu Fot. Grzegorz Michałowski (PAP)

- Wiedzieliśmy, że to będzie ciężkie spotkanie. W poprzednim sezonie Wisła przegrała w Bełchatowie. Spodziewaliśmy się, że czeka nas walka. Przez pierwsze dziesięć minut GKS zagrał bardzo dobrze. My czekaliśmy na swoją okazję i staraliśmy się położyć nacisk na defensywę. Bełchatów grał agresywnie i dyktował warunki, a my nie utrzymywaliśmy się przy piłce i musieliśmy się przeciwstawić takiej taktyce. W drugiej połowie wprowadziłem Małeckiego i Branco. Po tych zmianach zaczęliśmy kontrolować grę, tworzyć sytuacje, byliśmy bardziej agresywni, ale straciliśmy bramkę. Nie wiem do końca jak do tego doszło, ponieważ była to łatwa sytuacja. Później atakowaliśmy, tworzyliśmy więcej okazji bramkowych i na koniec był sprawiedliwy rzut karny, który wykorzystaliśmy. Zdobyliśmy jeden punkt, ale nie jestem z tego zadowolony. Kiedy w wygramy? W następnym meczu.

Maciej Bartoszek (PGE GKS Bełchatów):

- Byliśmy lepszym zespołem, ale nie udało się wygrać. Często tak jest i muszę podziękować zawodnikom za charakter, konsekwencję i to, jak rozegrali to spotkanie. Zaatakowaliśmy od początku, a Wisła dopiero w drugiej połowie zaczęła odpowiadać i mecz stał się ciekawszy. W dziesiątkę też można walczyć o zwycięstwo i na pewno nie odpuściliśmy. Czuję jednak wielki niedosyt, bo powinniśmy ten mecz wygrać.

(TYM)